www.parowozy.com.pl

Robert77

Dziękuje za miłe słowa. Staraliśmy się tak dograć organizację fotostopów aby miłośnicy kolei byli zadowoleni. Fakt, że nie każdy rozumie co to fotostop. Na rampie kolejowej na bocznicy Wojskowego Rejonu Rozładunkowego byli także tacy którzy chyba specjalnie wchodzili w kadr ale na szczęście obyło się bez linczu i było w miarę kulturalnie.

Co do defektu sprężarki. Cóż można powiedzieć całe szczęście że padła w Malborku w drodze powrotnej. Ukłony w kierunku instruktorów maszynistów z PTMKŻ-tu za podsył lokomotywy i sholowanie retro do Gdyni. jechaliśmy w podwójnej trakcji.
Pewnych wypadków nie da się uniknąć.

Chciałbym się dowiedzieć jakie są odczucia innych miłośników odnośnie organizacji pociągu BARKAS.

Czy sceptycyzm Doctora można uznać za słuszny bo ja twierdze co innego. Uważam, że dało się pogodzić przejazd dla miłośników i dla tatusiów z dziećmi. Smile

mariuszheniek

Witam, równięż byłem i wróciłem wyjątkowo bardzo zadowolony, najlepsze to przejazd przez "gąszcz lasów i łąk" jestem ciekaw czy ktoś ten fragmen trasy filmował lub fotografował z samego parowozu, ja również filmowałem na zbliżeniach przód parowozu i fotografowałem ale zboku wagonu i są super ujecia, a co do imprezy tego rodzaju to chyba moim zdaniem najleprza z dotej pory parowozowych imprez, mimo awarii parowozu, nic, przcież to staruszek i trzeba mu wybaczyć, i tak dzielnie sie spisał, następnym razem zorganizujmy coś jeszcze bardziej orginalnego np. trasa po większościowo nieczynnych i gęściej jeszcze zarośniętych torowiskach ale oczywiście kompletnych w tory, pozdrawiam wszystkich organizatorów, sponsorów, kolejarzy i uczestników - zapraszam na G-G

John C.

Tatusiów z małymi dziećmi było sporo na peronach i fotostopach ale "siłą kulturalnej persfazji" udawało się w 80% ustawiać miejscową ludność. Wielkie tłumy(dosłownie!) czekające na specjala szczególnie w Braniewie i Tolkmicku były zaskoczeniem ale widać po tym że ludzie dażą kolej sentymentem. Były też chwile pełne śmiechu jak skład zatrzymał się przy plaży. Pociąg jechał generalnie rozkładowo a niewielkie wpadki były nadrabiane na dłuższych postojach. Awaria spężarki była zasadniczo po imprezie więc uczestnicy nie odnieśli z tego tytułu żadnych strat poza opóźnieniem. Niestety Cargo nie przyłożyło sie solidnie do przeglądu wagonów. W pierwszym lub ostatnim jak kto woli niemiłosiernie waliło podkute koło. Dziękuję organizatorom , drużynom parowozu ,obsłudze składu oraz współpasażerom. Pozdrawiam.