www.parowozy.com.pl

robert · Wysłany: Wto 19:10, 11 Mar 2008 Temat postu:

Wydaje mnie się to tak nieprawdopodobne, że wręcz nieprawdziwe. Pm36 jest dla polskiego MK jak święty Graal dla templariuszy. Gdyby to było prawdzie info, w co szczerze wątpię, to autor tej wiadomości przeszedł by do historii. Nie wierzę, że nie mógł zrobić nawet jednego zdjęcia choćby telefonem komórkowym. W dzisiejszych czasach sprawdzenie czy faktycznie istnieje jest bardzo łatwe do sprawdzenia. Pytanie tylko gdzie???

Gość · Wysłany: Wto 21:16, 11 Mar 2008 Temat postu:

spike232323 · Wysłany: Wto 21:27, 11 Mar 2008 Temat postu:

Pomijając kto szukał a kto strzegł Swietego Graala, zgadzam sie z robertem. Czytajac tą historie przypomina mi się pewna opowieść mojego kolegii, który rzekomo był na Elbrusie, ale nijak nie posiadał żadnego zdjęcia, dokumentacji...my mu po prostu wierzyliśmi na słowo;)

Mk Chrzanów · Gość

Ponoć właśnie ten MK nie mógł zrobić zdjęcia bo w aparacie padła mu bateria, a jak wyciagnal komórke to go ochroniarz powstrzymał...

To nie jest forum dla bajkopisarzy. Jeszcze jeden taki post a poleci warn
CAr.

Pepa_Rider25 · Wysłany: Śro 18:56, 12 Mar 2008 Temat postu:

Kolego Mk Chrzanów. Pisanie takich rzeczy wywołuje zawsze ogromne BOOOM wśród MK. Pm36-1 jest na tyle poważnym tematem ,ze pisanie "plotek" jest naprawde nie na miejscu. Według mnie mijasz sie z prawdą w sprawie Pm36-1, jeśli jednak sie myle, to prosze o jakis dowód prawdy, że "Gral" istnieje.

Pozdrawiam

spike232323 · Wysłany: Śro 21:04, 12 Mar 2008 Temat postu:

A ja poprosze o informacje, na czyje zlecenie zabito Kennedy'ego. Nie róbmy jaj, historia o braku baterii czy komórki, w razie co wraca sie w to samo miejsce, tym bardziej ze rzekomo peemka stoi w krzakach, no chyba że w nocy odjechała w siną dal...

KubaRally2 · Wysłany: Czw 18:35, 13 Mar 2008 Temat postu:

predzej uwierze w wersje ze zostala wrzucona do morza czarnego