www.parowozy.com.pl

slimanek

Witam serdecznie. Zwracam się do kogoś z państwa z prośbą. Piszę książkę dla dzieci. Akcja dzieje się zimą, współcześnie w Polsce.Wymyśliłem sobie, że w związku z dużymi opadami śniegu i wielkim mrozem zarząd kolei na jakiś czas wprowadza na danej trasie skład ciągnięty przez lokomotywę parową. (Uszkodzenia trakcji itp.) Czy to możliwe? Czy tylko na wybranym terenie? Czy to absolutnie niemożliwe? Czy coś takiego mogłoby mieć sens? Czy ewentualnie wchodzi w grę spalinówka? Przyznam, że parowóz z jego urzekającym "oddechem" idealnie wpisuje się w klimat i fabułę mojej powieści.
Z góry dziękuję.
Piotr - slimanek

robert

W dzisiejszych czasach jest to absolutnie niemożliwe, w grę wchodzi spalinówka ale jak sięgniemy pamięcią parę tygodni wstecz, to przypomnimy sobie sytuację jaka spotkała pasażerów w pociągu chyba z Radomia. Nawet spalinówka nie pomogła Twisted Evil

Niemniej jednak jak to ma być książka dla dzieci to proszę śmiało pisać, że kolejarze wyciągnęli z szopy stara ciuchcię, nieużywaną od lat, rozpalili pod kotłem ogień i parowóz ratował pociąg i pasażerów. Smile

Pozdrawiam

slimanek

Dziękuję. Może tak zrobię. A jak wtedy ogrzewane są wagony, nawet gdyby zatrzymali się na kilka godzin w szczerym polu? Co najczęściej powoduje awarie trakcji elektrycznej zimą? Śnieg, wiatr, mróz? Co może spowodować zatrzymanie pociągu? Czy bałwan śniegowy ubrany w kolorowe ciuchy stojący na szynach, w dzień, przy niedużej szybkości i w miarę niezłej widoczności sprawi, że maszynista zatrzyma skład?
Mam nadzieję, że nie nadużywam?
Pozdrawiam.

Maciej96

tworex

Myślę Piotrze, że jeśli to ma być bajka dla dzieci, to parowozik jakiś ukryty gdzieś w lesie na jakiejś starej zapomnianej bocznicy przez jakąś ciekawie opisaną postać, może zadziałać na wyobraźnię u takiego młodego człowieka.
W końcu to bajka i opisanie jakiejś śnieżycy, która unieruchomiła pociąg ,zerwała trakcje etc. wchodzi jak najbardziej w rachubę. Polecam obejrzeć np. fragment "Siekierezady" http://www.youtube.com/watch?v=ngwTNDfDOEs co prawda to wąskotorówka i lektura raczej cięższa niż dla dzieci, ale może Ci to w czymś pomóc Wink

pozdr

eses

Chyba ze dwa lata temu opisywał "Świat kolei" jak zepsutemu autobusowi szynowemu pośpieszyła SU45, która też się "zdefektowała". Akuratnie przelotem (luzakiem) jechała Oelka, która całe to śmieszne towarzystwo wzajemnej adoracji dociągnęła do końcowej stacji. Relacji, dat i numerów lokomotyw nie pamiętam.

Doctor

Ol49-23. Żeby było śmieszniej, najsprawniejsza z tych wszystkich maszyn jechała właśnie na naprawę okresową do Gniezna...

Tomek