www.parowozy.com.pl

zielak

Witam wszystkich uczęstniczących w dyskusji

Nowy rozkład 08/09 jest silnym uderzeniem dla Parowozowni Wolsztyn, ukrojenie oferty dla nas wszystkich. Leszno wraz z Wolsztynem żegna planowca z parowozowem Wolsztyn - Leszno/Leszno - Wolsztyn.

W ostatnim czasie jeszcze dumnie czytaliśmy założenie Stowarzyszenia TPWP. Wchodze na ich strone i czytam

TPWP - kim jesteśmy?

Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni zostało założone w marcu 2007 roku. Tworzy je grupa miłośników starej kolei głównie z Wielkopolski. Łączą nas dwie rzeczy - miłość do parowozów i chęć działania. Za nasze główne cele stawiamy sobie: działanie na rzecz utrzymania planowego ruchu osobowego prowadzonego trakcją parową, ochronę zabytków kolejnictwa oraz promocję parowozowni w kraju i za granicą.

Czytam dumnie, pamalowany Parowóz Pt47-106, oliwkowe wagony, "tablica" na dymnicy Ol49-59 i pomysleć że do tego jest potrzebnych 15 członków stowarzyszenia, no śmiech na sali.

Hmm właśnie widzę, wszyscy widzimy.

Mam pytanie do TPWP, czy Stowarzyszenie chociaż włączyło się do walki o pociąg planowy do Leszna z parowozem? Czy chociaż zbieraliście podpisy od pasażerów przeciwko likwidacji? Czy w ogóle cokolwiek zrobiliście w tym kierunku?

Ulotki informujące o likwidacji pociągu prowadzonego parowozem, jakieś stanowisko w Lesznie (krzesło i stół, ulotki itd.) Po prostu nagłosnić sprawę.

Zamawiającym przewozy regionalne jest Urząd Marszałkowski woj. wielkopolskiego, to on ustala jaki pociąg ma jechać.

Jak tak dalej będzie, to Parowozownia Wolsztyn wygaśnie...

Gość

nie każdy tak jak Ty jest działaczem tak prężnym, że jest wstanie coś przeforsofać. weź pod uwagę to, że jest to grupa często młodych osób, które uczą się dopiero i takie działania jak zorganizowanie specjala czy właśnei zbieranie petycji pod nowe malowanie składu jest jak najbardziej dobrym działaniem. Drogi zielaku swego czasu zapowiadałeś rychłe uruchomienie Wolsztyn - Nowa Sól a raczej remont mostu na Odrze. Udało Tobie się zorganizować spotkanie samorządowców i co dalej? Jakoś nie informujesz czy linię przejęły samorządy szeroko rozumiane, czy zawiązały się jakieś związki gmin etc, które mogłyby coś w tej kwesti uczynić.
Jak na pierwszy pełny rok działalności jest to i tak dużo.

zielak

Proszę kurczaku 1986, przyjechac do Nowej Soli, Starostwo Powiatowe jest prawie przy wylotówce na Wolsztyn. Proproś o Pana Suszyńskiego, i sam powie kto mu naświetlił sprawe. Jak wcześniej napisałem, dalsza część realizacji to już zależy od Starostwa Powiatowego, województwa lubuskiego oraz od ministra.

Kolsko tory przejęły, Nowa Sól potrzebuje 52 mln (mam nawet wniosek o dofinansowanie UE na komputerze). Dodatkowo powiem, że linia ma mieć charakter zabytkowy, wszystkie stacje od Kolsko do Otynia, maja być odremontowane, w Konotopie wieża ciśnien ma być sprawna. Tak zakłada PROJEKT rewitalizacji linii kolejowej. Niestety sam projekt konkuruje sie z innymi projektami z całej Polski min. z Wieliczką.... Sad

Wystarczy?

Odnośnie stworzyszenia, w nim jest 15 osób, nawet jedna osoba nie zaangażowała zbierać podpisy? Chociażby na samej stacji Wolsztyn? I jak na pierwszy rok...powiedziałbym że zasłużyli na -2.

para_buch

Znowu sie tak nie czepiaj - skoro to są młode osoby to ciężko im "igrać" z wyzwaniami jakie stawia nam urzędnicza strona polski - dobrze ze wogóle jest "ktoś" kto zamiast siedzieć przed kompem w domu, mobilizuje grupke ludzi i odmaluje parowóz albo zawalczy o oliwke na wagonach... Mimo ze to stanowczo ZA MAŁO powinnismy brac przykład z takich ludzi i wtedy razem zdziałalibysmy wiecej...

Gość

Konkuruje z Wieliczką? hmmmm Biorąc pod uwagę, że za projektem stoi UM, starostwo powiatowe i gminy to znaczy, że jest poparcie polityczne. Z tego wynika, że jeśli projekt upadnie widać będzie jak komu zależało.
Odnośnie TPWP był to pierwszy rok pełnej działalności. Idąc do głównej myśli czemu nie zbierali petycji o utrzymanie planu do Leszna to weź pod uwagę od kiedy wiadomo, że plan padł. Ja osobiście dowiedziałem się o tym z cegły. Popatrz na to, że ktoś zabawił się w ekonomię i obliczył tak:
1. co raz większe problemy z drużynami,
2. co raz większe problemy z kopciuchami.
3. małe zainteresowanie (jeśli są statystyki z tego pociągu).
Mogli się kierować tym, że elpeij utrzymać stały ruch parowozów do Pozniania, który jest centrum turystycznym, niż do Leszna. O pieniądze raczej tu nie chodziło, bo w skali całego dofinansowania ok 300 par planowców to jest kropla w całości.

zielak

Tak konkuruje się z Wieliczką i z innymi projektami z całej Polski. Projekt ma byc innowacyjny, ponadregionalny itd. Nasz projekt wszystkie rygory spełnia, lecz wg ministerstwa nie jest innowacyjny Sad

Niestety UM (rozumiem że chodzi o Urząd Miasta?), nie może dać z siebie ani grosza na rewitalizacje oraz poparcia, to jest bardzo ciężkie zadanie dla Starostwa. Gminy, są za biedne, cały ciężar na siebie bierze Powiat Nowosolski. A projekt jest naprawde piękny.

Gość

a Regiolnalne Programy Operacyjne? Tam nie ministerstwo decyduje ale władze regionu.

Ariel Ciechański

Filip B.

Irys

To że plan na Leszno zostanie zlikwidowany wiadomo było od pół roku. Zresztą do tej pory wielokrotnie był zawieszany. A że nie było znaczącego sprzeciwu; cóż widocznie nie bardzo zależy nam (tzn MK) na tej relacji. Może rzeczywiście lepiej mieć dwie pary na Poznań z oliwkowymi wagonami zamiast tego co mieliśmy do tej pory. A w sprawie TPWP nie powinieneś się wypowiadać nie znając tych ludzi! Może niektórzy zasługują na taką opinie, ale wielu może twoja opinia urazić. Poza tym skoro jesteś taki bystry w kontaktach z urzędami wiesz napewno jak trudno jest współpracować z PKP i samorządami. I napewno wiesz ile może zdziałać w tej sprawie garstka zapaleńców.

lewar

A coś ty Zielaku tak się nas uczepił! Widać nie współpracujesz bezpośrednio z koleją ,bo byś wtedy wiedział jaki to jest przewrotny ,nierozkruszalny beton. Stowarzyszenia które mają możliwość współpracy ze spółkami kolejowymi najlepiej wiedzą jakie problemy ona stwarza.
Jeżeli taką wyrażą wolę,TPWP podejmie oczywiście wpółpracę z miłośnikami z Nowej Soli -chociaż słyszałem że szeregi u was kiepskie.
Jeżeli uważasz ,że TPWP robi niewiele, zawsze możesz we Wolsztynie założyć własne towarzystwo i "pokazać " na co cię stać.
Większość TPWP jest z Poznania i okolic ,więc tobie nawet by było bliżej
Pozdrawiam!

Tomek

A przykładem, że w szeregach TPWP nie brakuje woli do działania i determinacji niech będzie fakt, iż od czasu wysłania pierwszego pisma w sprawie zmiany malowania wagonów planowych pociągów osobowych, do sfinalizowania akcji minęło prawie pół roku. W tym czasie otrzymaliśmy kilka zniechęcających odpowiedzi. Mimo to kontynuowaliśmy rozmowy z Urzędem Marszałkowskim, który poparł nasz pomysł i spółką PKP PR. Efekt naszego działąnia będzie można zobaczyć już niebawem. Przypomnę jeszcze, iż kwestia zmiany malowania wagonów była podejmowana na długo przed powstaniem towarzystwa. Osobiście wiem, że były podejmowane próby nakłonienia przewoźnika do zmiany malowania - bezskutecznie. Nam jednak się udało. A więc aż tacy kiepscy jak mówisz chyba nie jesteśmy.

Tak jak Filip napisał - niektóre decyzje, projekty są dyskutowane w zaciszach, a nie na publicznych forach. Niektórych rzeczy obecnie zrealizować nie można (może uda się za rok lub dwa), ale ani TPWP, ani inne stowarzyszenia miłośnicze nie mają obowiązku podawania do publicznej wiadomości spisu rzeczy, które chciałyby zorganizować tylko po to, by niektóre osoby widziały czarno na białym, że stowarzyszenie działa. TPWP jest o tyle w trudnej sytuacji (w przeciwieństwie np. do SKierniewic czy Pyskowic, gdzie chłopaki działają na "swoim") i nie muszą wysyłać szeregu pism do właściciela obiektu). TPWP działa na styku kilku spółek PKP oraz urzędów, z którymi współpraca nie zawsze układa się tak jak tego życzyliby sobie miłośnicy. Po ponad roku kilkunastu wielkich sukcesów nie ma - nie oznacza to jednak, że kilkanaście osób żywo zaangażowanych w towarzystwie nie dyskutuje (w internecie) na temat realizacji lub organizacji nowych przedsięwzięć lub na spotkaniach czy to w GCI czy w parowozowni spija tylko kawki i gada o pierdach. Na koncie jest odrestaurowany pomost sygnałowy, zrealizowany (niestety z powodu braku wagonów z ważną rewizją) tylko jeden pociąg specjalny, przeforsowana zmiana malowania wagonów, pomoc w realizacji niektórych imprez w parowozowni itp. Jeśli uważasz drogi Andrzeju, że jest to za mało i potrafisz zrobić więcej w takich a nie innych warunkach to pokaż na co Cię stać.

A co do planu na Leszno - jako pasjonat, który dobrze zna sytuację wolsztyńskiej parowozowni powinieneś wiedzieć, że obecnie parowozownia nie jest w stanie obsłużyć trzech par połączeń codziennie. Gdyby była - z pewnością pociągi planowe do Leszna wyruszyłyby na szlak więcej niż 72 razy.
W grudniu 2004 roku kiedy to w nowym rozkładzie przewidziano obsługę tylko dwóch par planowców przez parowozy (w RJ 2002/2003 i 2003/2004 były to aż trzy pary) także wszyscy wieścili szybkie "wygaszenie" szopy. Tymczasem w 2006 wolsztyńskie maszyny jeździły na trzy pary...

Reszte napisali moi przedmówcy.

Pozdrawiam,
Tomek

lewar

Jak zauważył Kurczok, wszystkie sprawy zapadają na szczeblu lokalnym i tylko ich dobra wola pozwoli na ruszenie tematu .
Rozmowy są mocno zaawansowane i jest wola powiatów na podjęcie tego wyzwania. Ponieważ jednak wiele spraw wymaga dogrania ,nie można wszystkiego wywlekać na forum publiczne ,dopóki nie zapadną jakieś konkretne decyzje.
O ile pamiętam Zielaku,jeszcze całkiem niedawno, bardzo silnie udzielałeś się w temacie lini Wolsztyn- Nowa Sól , to powiedz mi dlaczego doprowadzono to takiego zaniedbania lini i ogołocenia jej ze wszystkich ważniejszych elementów . Konotop ma być taką cacy stacją i z czynną wieżą wodną ,a w tym czasie wyjechały wszystkie semafory, wybebeszono nastawnię, wyjechał aparat blokowy, ławy nastawcze i cała reszta infrastruktury. No i do dzisiaj na terenie Nowosolskim ze sporą zręcznością działają złomiarze , w niektórych miejscach ubytki są jeszcze świeżutkie. Nie wszystko jest takie proste i jednoznaczne,a czas gra na naszą niekorzyść.

Ariel Ciechański

Panowie. Ja bym prosił o dyskusję merytoryczną, a nie licytowanie się na to kto co zrobił, a kto czego zaniechał... Wasz Mo(r)derator

Marek Z.

Koledzy! Każde, nawet najmniejsze działanie - podkreślam: działanie! - dla "sprawy parowozowej', a zwłaszcza działanie zakończone sukcesem, zasługuje na uznanie. Gratuluję Kolegom z TPWP tego wszystkiego, czego dotąd dokonali i życzę, by w nadchodzącym Nowym 2009 Roku zdołali dokonać jeszcze więcej. A nam pozostałym MK, w tym i sobie samemu, z całego serca życzę, byśmy nigdy nie zapomnieli pewnej starej zasady: jeśli tylko możesz i potrafisz - to pomagaj, a jeśli nie - to nie przeszkadzaj.