Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna www.parowozy.com.pl
Parowozy z Wolsztyna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ok1-258
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mpmazurek




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rabka-Zdrój / Kraków

PostWysłany: Pon 12:22, 15 Lip 2013    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
Laughing Co to znaczy "działali nie oglądając się na KRS"? Rolling Eyes
Prawo jest jasne. Zwalanie na ustawodawcę nic nie pomoże. Laughing


Przytoczyłem Ci powyżej publikacje na ten temat. Nie zwalam ich poczynań na ustawodawcę tylko wskazuje niedoskonałość obecnych przepisów. Jak dla mnie EOT.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Wto 10:26, 16 Lip 2013    Temat postu:

Więc sam widzisz. A kwestia uzgodnienia regulaminu to nie wszystko. Jest jeszcze problem skuteczności darowizny parowozu na rzecz "Fundacji", czy "Muzeum".
Dlatego trzeba dotrzeć do tych dokumentów. MuzKol łaski nie robi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mpmazurek




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rabka-Zdrój / Kraków

PostWysłany: Wto 15:48, 16 Lip 2013    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
Więc sam widzisz. A kwestia uzgodnienia regulaminu to nie wszystko. Jest jeszcze problem skuteczności darowizny parowozu na rzecz "Fundacji", czy "Muzeum".
Dlatego trzeba dotrzeć do tych dokumentów. MuzKol łaski nie robi.


Miałem nie odpowiadać, ale jednak odpowiem, ponieważ wcześniej, jak się okazuje błędnie, myślałem, że jesteś domorosłym prawnikiem który naczytał się zbyt dużej ilości przepisów. Ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałem się, że jesteś prawdziwym prawnikiem. Dziwi mnie więc, że to co nazywasz "bardzo poważnymi zastrzeżeniami natury prawnej" i jak sądzisz, jest wystrzałowym materiałem dla prokuratury, jest tak naprawdę przemokniętym kapiszonem. Łopatologicznie: Twoje działania oceniam jako zwykłe pieniactwo a sprawa w prokuraturze zostanie umorzona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mpmazurek dnia Wto 15:50, 16 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Wto 16:26, 16 Lip 2013    Temat postu:

U nas wszyscy się znają na prawie lepiej od prawników. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leśny Dziadek




Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:04, 16 Lip 2013    Temat postu:

Miłosz, prawników narobili teraz na pęczki, większość bez aplikacji, to i gdzieś się wyżyć musi Laughing

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mpmazurek




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rabka-Zdrój / Kraków

PostWysłany: Wto 23:09, 16 Lip 2013    Temat postu:

Leśny Dziadek napisał:
Miłosz, prawników narobili teraz na pęczki, większość bez aplikacji, to i gdzieś się wyżyć musi Laughing


Furtką pozwalającą ominąć aplikacje jest napisanie doktoratu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Śro 0:26, 17 Lip 2013    Temat postu:

Panowie, darujcie sobie wycieczki osobiste. Kwestia, czy materiały są kapiszonem, czy wystrzałowym materiałem będzie oceniał prokurator, a jak trzeba będzie to również i sąd. I to do nich będzie należała kwalifikacja zdarzeń. Ani do mnie, ani do Was.
Sprawa budzi wątpliwości. Brak parowozu jest faktem. I nic nie wskazuje na to, aby Ok1-258 nam się szybko zmaterializował.

P.S. Na marginesie:
Cytat:
Rubryka 4 - Informacje o statucie
1.Informacja o sporządzeniu lub zmianie
statutu
10 PAŹDZIERNIKA 2012 R.
28 STYCZNIA 2012 R. - UCHWALENIE STATUTU W NOWYM BRZMIENIU

MPMazurek. Z Twoich wpisów jasno wynika, że nie zastanowiłeś się nad kilkoma dalszymi kwestiami.
W danych uwidocznionych w KRS jest błąd.
Odpowiedz sobie na pytania:
1) jak można sporządzić statut w październiku 2012 r. i zmienić go w... styczniu 2012 r.?! Shocked Laughing Takie wsteczne działanie to jakieś novum. Laughing
- zakładam, że statut sporządzono w październiku 2012 r. i zmieniono w styczniu 2013 r.
2) jeżeli statut sporządzono w październiku 2012 r., a w grudniu 2012 r. wystąpiono do MKiDN z wnioskiem o uzgodnienie regulaminu Muzeum, to jakim cudem byłoby możliwe "reaktywowanie" Muzeum w grudniu 2011 r. (jako zakładu Fundacji)? Wink

Takich kwiatków jest zresztą więcej w sprawie Fundacji Heredis i Muzeum Komunikacji oraz parowozu Ok1-258.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty2-1226 dnia Śro 12:44, 17 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Śro 12:03, 04 Wrz 2013    Temat postu:

No i wreszcie mamy umowę darowizny Ok1-258! Smile
Oto skan tej "tajemnej" umowy:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P.Mierosławski




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:10, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
No i wreszcie mamy umowę darowizny Ok1-258! Smile
Oto skan tej "tajemnej" umowy:
[link widoczny dla zalogowanych]


Nic dodać, nic ująć.
Zastanawiam się tylko, dlaczego niektóre pokazywane tu urzędowe pisma (vide pierwsza strona wątku) mówią coś zupełnie innego Embarassed
Odnoszę także nieodparte wrażenie, że ostatni EW51 - ostatni artefakt przedwojennego polskiego skoku cywilizacyjnego na PKP - ma najpewneij taki sam umowny status.
O ile sprawa Ok1 wydaje się byc przegrana (a wnoszę to z siódmego miesiąca oczekiwania na obiecane zdjęcia maszyny - tez patrz wczesniejsze strony wątku) o tyle gra jest warta świeczki w kwestii ugruntowania statusu ostatniej EW51, zrujnowanej do cna na terenie muzeum na Towarowej (tam PKP przysłały ją kompletną!)
Wracając jeszcze do Ok1 - przegralismy my wszyscy, w tym także niczego nieświadom, zadowolony z siebie "pan" - rządzący instytucją, którą z braku innego określenia będę jeszcze tytułował muzeum (ale pisanym mała literą). Bo to my (ale tak naprawdę - "ONI" !!!) - w Polsce - lekką ręką znów przeputali kawał naszego materialnego dziedzictwa.
Czemu tak jest, że po różnych panach (?) ma w Polsce pozostać tylko pustynia, po której rozlegać się będzie chichot i złośliwe uwagi o "polnische Wirtschaft" przedstawicieli ościennych nacji ?
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że stawiam tu pytania retoryczne, bo wiem, że żaden z "panów"- nie zniży się aby mi (płacącemu na utrzymanie tego kramu podatki - bądź co bądź Obywatelowi) na te pytania odpowiedzieć.
A ja za to na całe to towarzystwo strząsam - biblijnym wzorem pył z sandałów. I już...
P.Mierosławski


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez P.Mierosławski dnia Czw 15:15, 05 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Czw 23:01, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Panie Pawle, jakaż to odmiana! Smile Te 7 miesięcy temu dawał Pan wiarę panu Wieczorkowi, a jego oponentów określał mianem "gorących głów". Laughing
Proszę tego jednak nie odbierać jako złośliwości. To tylko stwierdzenie faktu. Co do rządzących i ich przedłużenia na stanowiskach kierowniczych, to każdy widzi jak jest. Crying or Very sad
Sprawą EW51 zajmiemy się w październiku i również postaramy się ją wyjaśnić.
Co się tyczy Ok1-258. Nie zostawimy tego tak sobie. Nawet jeżeli parowóz zniknął w czeluściach pieca hutniczego, to ktoś do cholery powinien za to odpowiedzieć.
Sprawa jest w prokuraturze. Myślę, że to trochę potrwa, ale może czegoś się w końcu dowiemy. Może komuś postawią zarzuty? Rolling Eyes O skazaniu nie śmiem nawet marzyć w naszej "demokratycznej" ojczyźnie. Embarassed
Ale nie odpuścimy. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P.Mierosławski




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:08, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
Panie Pawle, jakaż to odmiana! Smile Te 7 miesięcy temu dawał Pan wiarę panu Wieczorkowi, a jego oponentów określał mianem "gorących głów". Laughing


Com napisał, napisałem. Uważam, że ludziom trzeba jednak dawać wiarę, bowiem odsądzanie a priori od czci i wiary to oznaka cięzkiej dysfunkcji społecznej. Fakt jedynie jest taki, że moja wiara została wystawiona na próbę. Natomiast postępowanie muzeum z Towarowej w stosunku do swego cennego eksponatu nie zdziwiło mnie wcale (to po prostu kolejny przykład działania tej instytucji - vide nastarszy w Polsce wagon z roku 1856) , a więc tu moja wiara wcale nie została wystawiona na szwank - po prostu od lat jej nie było.

Ty2-1226 napisał:
Proszę tego jednak nie odbierać jako złośliwości. To tylko stwierdzenie faktu. Co do rządzących i ich przedłużenia na stanowiskach kierowniczych, to każdy widzi jak jest. Crying or Very sad
Sprawą EW51 zajmiemy się w październiku i również postaramy się ją wyjaśnić.:


Wydaje się, że tu jest wszystko jasne. Chodzi tylko o to aby cennemu zabytkowi (tak zabytkopwi, choc nie wrozumieniu ustawy) zagwarantowac przyszłość i uchronicdorobek polskiej myśli technicznej dla przyszłych pokoleń. Na razie - a wnioskuję to ze sprawy Ok1-258 przyszłość ta nie jest w pełni jasna.

Ty2-1226 napisał:
Co się tyczy Ok1-258. Nie zostawimy tego tak sobie. Nawet jeżeli parowóz zniknął w czeluściach pieca hutniczego, to ktoś do cholery powinien za to odpowiedzieć.
Sprawa jest w prokuraturze. Myślę, że to trochę potrwa, ale może czegoś się w końcu dowiemy. Może komuś postawią zarzuty? Rolling Eyes O skazaniu nie śmiem nawet marzyć w naszej "demokratycznej" ojczyźnie. Embarassed
Ale nie odpuścimy. Wink


W sprawie Ok1-258 nie sądzę aby cokolwiek Pan uzyskał ta drogą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez P.Mierosławski dnia Pią 8:10, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Pią 9:31, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Panie Pawle,
Co się da, a czego nie da w sprawie Ok1-258 to chyba nikt nie wie z tej prostej przyczyny, że brak jest nam wiedzy: a) czy parowóz jeszcze w ogóle istnieje, b) jak się zachowają stosowne instytucje (Prokuratura, Marszałek Województwa Mazowieckiego, etc.).
Z pewnością mogę napisać, że MKiDN ma Ok1 w pewnej części ciała, bo mam to na piśmie.
Ale czy to co napisałem powyżej oznacza, że mamy biernie stać i nic nie robić?
Nie zgadzam się z takim punktem widzenia. Uważam, że trzeba działać. Nawet jeśli miałoby to trwać 10 lat i skończyć się jedynie potwierdzeniem tego, czego na razie się tylko wszyscy domyślamy.

Kwestia zabytków, służb ochrony, instytucji muzealnej oraz oboczności powinna być przedmiotem zmian legislacyjnych. Fundacja Thesaurus zgłasza takie postulaty Ministerstwu Sprawiedliwości, Prokuratorowi Generalnemu i innym organom, które jak na razie nie widzą potrzeb i tkwią w błogim samozadowoleniu.

P.S. W sprawie pana Wieczorka od samego początku były poważne wątpliwości i zastrzeżenia, które nakazywały daleko posuniętą nieufność. Pan wybrał inne podejście do tej osoby i ja to rozumiem, chociaż się z tym nie zgadzam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty2-1226 dnia Pią 9:34, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P.Mierosławski




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:52, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
Panie Pawle,
Co się da, a czego nie da w sprawie Ok1-258 to chyba nikt nie wie z tej prostej przyczyny, że brak jest nam wiedzy: a) czy parowóz jeszcze w ogóle istnieje, b) jak się zachowają stosowne instytucje (Prokuratura, Marszałek Województwa Mazowieckiego, etc.).


Jest Pan po prawie, to Pan wie, że z formalnego punktu widzenia, po stronie obecnego właciciela parowozu wszystko jest teoretycznie w porządku. Parowóz został przekazany, zrobiono z nim to co właściciel zechciał (lub czego nie, bo i takie głosy słyszałem). Po tej stronie odpowiedzialnośc jest tylko natury moralnej.
Ja największe zastrzeżenia mam do muzeum na Towarowej. Jest ono utrzymywane z naszych podatków. A więc mozna chyba, do licha, oczekiwać, że sprawy będą tam prowadzone profesjonalnie.
Trudno mi, jako inżynierowi pojąć, jak to jest, że muzeum z założenia techniczne jest prowadzone przez osoby mające - jak pokazała wielokrotnie rzeczywistość (także i w kwestii Ok1) - skromne pojęcie o technice.
Muzealnik, muzealnikowi nierówny, podobnie jak - dajmy na to lekarz - lekarzowi. No bo przecież do złamanej nogi nikt o zdrowych zmysłach nie woła stomatologa. A tu - proszę - takie coś się odbywa.
Sprawa Ok1, podobnie zresztą, jak i inne (wspomniany wagon z Karsznic, na przykład) obnażyła dogłębnie skarlenie tej instytucji, jej miejsce daleko za końcem szeregu państwowych/samorządowych placówek muzealnych w naszej części kontynentu. A potem skarlałe muzeum, drżącą ręką od lat żebrze o jakiekolwiek miejsce na ziemi, bo przez dziesięciolecia nie można tego było, rzekomo załatwić. Mało kto słucha jęków, bo przecież wszyscy naokoło widzą, że instytucja ta benchmarkiem nie jest. Dodam tylko, że to, co z Ok1-258 - nie mogłoby się wydarzyć nie tylko w Niemczech, Czechach, Słowacji i Węgrzech ale także na Białorusi, posiadającej modelowo wprost wyglądające muzea kolejowe, ot choćby w niedalekim Brześciu...
I to najbardziej boli, że ogłaszana z taką swadą "zielona wyspa" w tym konkretnym przypadku okazuje się zwykłą kępą perzu na bagnie. Ja wiem, że przemawia przeze mnie gorycz, ale...
Tak więc - konkludując - do inicjatywy p. Wieczorka podszedłem z zaciekawieniem, choc dużo sobie po niej nie obiecywałem. Uważałem jednak, że jest interesująca, że może przerwać to nieustanne pasmo warszawsko-muzealnej (o muzeum tu mówię z Towarowej, kojarzonym zawsze, niestety z Warszawą) mizerii. Nadal uważam, że o ile parowóz istnieje, wszystko jest do naprawienia i pociagnięcia dalej. Cały czas jest jeszcze szansa, niestety z upływem kolejnych tygodni i miesięcy coraz mniejsza. Upływ tygodni bez odpowiedzi, bez jasnego pokazania całej prawdy, bez odwagi cywilnej i stanięcia przed opinią publiczną niestety szansę tę zmniejsza i zmniejsza. Społeczne zaufanie spływa jak woda z odkorkowanej wanny, z coraz większym wirem i bulgotem. A mogło być naprawdę interesująco.
Natomiast w kwestii muzeum z Towarowej mogę powiedzieć tylko tyle, że patrząc z perspekktywy dzisiejszej tkwi ono okopane i skostniałe (jak trup zimą pod Verdun) na takiej samej pozycji, jak za czasów poprzedniej dyrekcji. Uważam zresztą, że w niektórych aspektach pozycja ta jest znacznie gorsza. Tak jak kiedyś prowadzone są dziwne "interesy" polegające na oddawaniu eksponatów w niesprawdzone miejsca (bo jednak inicjatywa, o której pisałem wyżej sprawdzona wtedy nie była - jej nie było jeszcze po prostu). Sytuacja z Ok1 jest kalką sprawy Krzeszowic, gdzie pod skrzydła równie niesprawdzonej osoby trafiły cenne eksponaty - nawet znacznie cenniejsze niż Ok1. Warto przypomnieć skandal z parowozem Tkh1 porżniętym częściowo na Odolanach a po kilku latach porżniętym już na makaron w Krzeszowicach, gdzie przy okazji poległo sporo innych eksponatów. Wtedy też nikomu włos z głowy nie spadł, dziwnym trafem.
Obecnie casus Ok1 nie jest jedyny. Pozostaje tylko pytanie, czemu tak się dzieje i dlaczego jest na to wszystko tak daleko idące przyzwolenie?

Ty2-1226 napisał:
Z pewnością mogę napisać, że MKiDN ma Ok1 w pewnej części ciała, bo mam to na piśmie.
Ale czy to co napisałem powyżej oznacza, że mamy biernie stać i nic nie robić?
Nie zgadzam się z takim punktem widzenia. Uważam, że trzeba działać. Nawet jeśli miałoby to trwać 10 lat i skończyć się jedynie potwierdzeniem tego, czego na razie się tylko wszyscy domyślamy.


Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ty2-1226 napisał:
Kwestia zabytków, służb ochrony, instytucji muzealnej oraz oboczności powinna być przedmiotem zmian legislacyjnych.


Nieprawda. Prawo jest wystarczajaco dobre - tylko jego wykonanie szwankuje. A przede wszystkim na przeszkodzie stoi generalna niechęć decydentów do dziedzictwa kulturowego innego niż dające się dobrze sprzedać albo nie kojarzące się z wymachiwaniem szabelką (choćby i tą szabelką samiśmy sobie zrobili krzywdę...).
Jako inżynier uważam za jedynie słuszne stwierdzenie starego Tacyta: "corruptissima republica plurimae leges".
W końcu może przyjść do tego, że w majestacie lasu ustaw i rozporządzeń nie będzie można nic zrobić.
Uważam, że przede wszystkim jest potrzebna szeroka pozytywna promocja ochrony dziedzictwa kultury technicznej. Wprowadzanie elementów negatywnych, aferalnych zawsze, jak pokazywało doświadczenie przynosiło więcej szkody niż pożytku.

Ty2-1226 napisał:
Fundacja Thesaurus zgłasza takie postulaty Ministerstwu Sprawiedliwości, Prokuratorowi Generalnemu i innym organom, które jak na razie nie widzą potrzeb i tkwią w błogim samozadowoleniu.


Proszę Pana. Wiele lat temu, moi koledzy i ja też myśleliśmy podobnie - że napiszemy pisemko, pójdziemy do ministra, wylejemy łzy w radiu czy telewizji. No i to kiedyś (tak w okolicach chłopięctwa Sz.P.) robiliśmy. I tak jakoś wyszło, że niezależnie od tego, czy w PRL (schyłkowym), czy w którejśtam RP dawało to i daje podobny efekt. Choć może jeszcze za nieboszczki PRL takie działanie było najskuteczniejsze, bo rozmaici decydencji odczuwali jednak respekt przez organami kontroli partyjnej. Nieboszczka partia nie musiała nic udowadniać - wystarczyło, że cofnęła rekomendację i gość był proszony na portiernię - na stałe Laughing .
Ale teraz ?
Dam przykład - byłem (nie tylko ja) kilka lat temu u jednej p. poseł, od kultury. Pani poseł powitała nas zamkniętym biurem, pod którym sterczeliśmy jak kołki 40 minut na podwórku starej łódzkiej kamienicy, pomimo, że pracownicy biura byli na miejscu. Po 40 minutach przyjęła nas p. asystentka, która stale zanaczając, że nic nie może, wzięla od nas opracowane pisemne tezy. W tzw. "międzyczasie" przybyła spóźniona p. poseł, która przechodząc mimo nas w odległości 1,5 metra potraktowała nas jak parkę jamników. Nie dostąpiliśmy bowiem słowa powitania, nawet. Nie dostąpiliśmy zresztą i odpowiedzi na nasze wystąpienie, i czekamy tak już szereg lat, a p. poseł nadal czynnie działa (więc może kiedyś ...). Nauczyło mnie to ostatecznie omijać takie formy społecznego działania szerokim łukiem.
No ale rozumiem, że każdy kiedyś musi przejść inicjację Razz

Ty2-1226 napisał:
P.S. W sprawie pana Wieczorka od samego początku były poważne wątpliwości i zastrzeżenia, które nakazywały daleko posuniętą nieufność. Pan wybrał inne podejście do tej osoby i ja to rozumiem, chociaż się z tym nie zgadzam.


I ja się z takim - generalnym podejściem też nie zgadzam Smile

P.Mierosławski


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez P.Mierosławski dnia Pią 14:26, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Pią 17:51, 06 Wrz 2013    Temat postu:

P.Mierosławski napisał:
Jest Pan po prawie, to Pan wie, że z formalnego punktu widzenia, po stronie obecnego właciciela parowozu wszystko jest teoretycznie w porządku. Parowóz został przekazany, zrobiono z nim to co właściciel zechciał (lub czego nie, bo i takie głosy słyszałem). Po tej stronie odpowiedzialnośc jest tylko natury moralnej.

Panie Pawle, niestety muszę pana wyprowadzić z błędu. Ze strony formalnoprawnej nic w tej sprawie nie jest poprawne.
Proszę zwrócić uwagę na następujące fakty.
1. Muzeum Komunikacji jest jednostką organizacyjną (zakładem) Fundacji Heredis zarejestrowanej w KRS od dnia... 12 lutego 2013 r.
2. Muzeum Komunikacji (status: w organizacji) ma uzgodniony regulamin z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego od dnia... 21 lutego 2013 roku!
[/color]
A z kiedy jest umowa darowizny?? Z 20 sierpnia 2012 r.!
Niech pan zestawi sobie daty. Jakie Muzeum? Skoro nie istniał podmiot założycielski, to jak możemy mówić o jego zakładzie??? Rolling Eyes

Ciekaw jestem jakie dokumenty złożył pan Wieczorek w sprawie Ok1 Muzeum Kolejnictwa? Czy w ogóle przedstawił jakieś dokumenty?


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Ty2-1226 dnia Pią 19:55, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P.Mierosławski




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:34, 09 Wrz 2013    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
P.Mierosławski napisał:
Jest Pan po prawie, to Pan wie, że z formalnego punktu widzenia, po stronie obecnego właciciela parowozu wszystko jest teoretycznie w porządku. Parowóz został przekazany, zrobiono z nim to co właściciel zechciał (lub czego nie, bo i takie głosy słyszałem). Po tej stronie odpowiedzialnośc jest tylko natury moralnej.

Panie Pawle, niestety muszę pana wyprowadzić z błędu. Ze strony formalnoprawnej nic w tej sprawie nie jest poprawne.
Proszę zwrócić uwagę na następujące fakty.
1. Muzeum Komunikacji jest jednostką organizacyjną (zakładem) Fundacji Heredis zarejestrowanej w KRS od dnia... 12 lutego 2013 r.
2. Muzeum Komunikacji (status: w organizacji) ma uzgodniony regulamin z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego od dnia... 21 lutego 2013 roku!
[/color]
A z kiedy jest umowa darowizny?? Z 20 sierpnia 2012 r.!
Niech pan zestawi sobie daty. Jakie Muzeum? Skoro nie istniał podmiot założycielski, to jak możemy mówić o jego zakładzie??? Rolling Eyes

Ciekaw jestem jakie dokumenty złożył pan Wieczorek w sprawie Ok1 Muzeum Kolejnictwa? Czy w ogóle przedstawił jakieś dokumenty?


Zbitkę tych dat oczywiście znam i tu ma Pan rację (oczywiście zakładając, że Muzeum Komunikacji było jednostką Fundacji Heredis - tej zarejestrowanej w lutym, nie zaś istniejącej wcześniej Fundacji Heredis Słoneczna Jesień, prowadzącej punkt konsultacyjny na Świętojerskiej, z tym samym prawie składem osobowym, która jednakże nie miała w statucie tego zakresu działania).
W każdym razie to zestawienie dat potwierdza to co napisałem wcześniej - muzeum na Towarowej przekazało darowiznę w postaci cennych historycznie pojazdów instytucji nazywającej się "muzeum", bez sprawdzenia czegokolwiek, a przede wszystkim bez jasnego zapewnienia przyszłości zabytkom.
I dlatego w mojej ocenie, to wszystko co się stało/stanie z pojazdami obciąża przede wszystkim podpisanego na umowie darowizny dyrektora muzeum z Towarowej.
Trudno bowiem przypuszczać oglądając to wszystko, aby dorosły człowiek, z bądź co bądź poważnym stażem pracy na stanowisku kierowniczym - "nie wiedział", albo "działał w dobrej wierze" itp, itd...
Ciekawe też, czy gdyby ktoś inny (Pan, ja na przykład) przyszedł na Towarową, to czy tez wyszedłby z takim prezentem ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin