www.parowozy.com.pl

Ty2-1226

W związku z alarmem podniesionym przez Fundację Thesaurus w dniu 30 stycznia 2013 r., kiedy to o odmownej decyzji konserwatora i zagrożeniu dla parowozu Ol49-80 zawiadomiono Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Departament Ochrony Zabytków), Narodowy Instytut Dziedzictwa, Policję oraz media, Departament Ochrony Zabytków MKiDN w dniu 14 lutego br. wystąpił do pani Barbary Zalewskiej - Warmińsko-Mazurskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków z wnioskiem o udzielenie informacji, czy od decyzji Nr 23/2013 złożono odwołanie (Fundacja Thesaurus i TOZKiOS w Pyskowicach złożyły takie odwołania).
W takim przypadku Ministerstwo prosi WUOZ Olsztyn o niezwłoczne przesłanie odwołania wraz z kompletnymi aktami sprawy lub podjęcie innych działań, o których mowa w art. 132 KPA (samokontrola - z możliwością zmiany lub uchylenia decyzji).

Ciekawe, co będzie teraz? Cool

EŁCKI PASJONAT

Ty2-1226

Skan decyzji Nr 23/2013:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz pisma MKiDN do WUOZ Olsztyn:
[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz sprawa jest w gestii Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Pozdrawiam
Ty2-1226

Ty2-1226

Odpowiedź pani konserwator Warmińsko-Mazurskiej:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Rolling Eyes

Tytułem komentarza.
W postępowaniu tym Fundacja Thesaurus brała udział na prawach strony, jako organizacja społeczna statutowo zajmująca się ochroną zabytków, która wystąpiła do WUOZ Olsztyn z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego z uwagi na ważny interes społeczny.
Zgodnie z art. 31 § 4 KPA „Organ administracji publicznej, wszczynając postępowanie w sprawie dotyczącej innej osoby, zawiadamia o tym organizację społeczną, jeżeli uzna, że może ona być zainteresowana udziałem w tym postępowaniu ze względu na swoje cele statutowe, i gdy przemawia za tym interes społeczny”. Oznacza to, że organizacja społeczna, która domaga się wszczęcia postępowania nie musi żądać jednocześnie dopuszczenia jej do udziału w postępowaniu. W przypadku bowiem, gdy żądanie wszczęcia postępowania zostanie uznane przez organ administracji publicznej za zasadne, wówczas organizacja społeczna uczestniczy w tym postępowaniu na prawach strony. Wynika to wprost także z art. 31 § 3 KPA: „Organizacja społeczna uczestniczy w postępowaniu na prawach strony”.
WUOZ Olsztyn wszczął postępowanie między innym na wniosek Fundacji Thesaurus, co sam potwierdził, i przez cały czas trwania informował, jako stronę, o kolejnych poczynaniach (oględzinach, ekspertyzach/opiniach, etc.) oraz o jego zakończeniu. Do organizacji społecznej należy zaś, czy będzie uczestniczyła w postępowaniu wszczętym na jej żądanie. Fundacja Thesaurus brała czynny udział od samego początku (między innymi w oględzinach taboru przeprowadzonych w sierpniu 2012 r. w Ełku).
Konserwator nie chce tego dostrzegać. Pytanie: dlaczego?

Ciekawostką jest, że w piśmie Warmińsko-Mazurskiej konserwator do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie ma ani słowa o opinii sporządzonej (na jej własny wniosek) przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. Amnezja? Przypadek?
W decyzji Nr 23/2013 nie ma ani słowa odniesienia do tej opinii. Dlaczego? Czy jest ona korzystna, czy nie korzystna? Jak NID ocenia parowóz Ol49-80 wraz z tendrem?

Fundacja Thesaurus będzie domagała się - w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej - upublicznienia opinii Muzeum Kolejnictwa w Warszawie oraz opinii Narodowego Instytutu Dziedzictwa.

Warto także wskazać, że skoro Prokuratura Rejonowa w Ełku odmówiła wszczęcia postępowania o zniszczenie zabytkowego wagonu kolejowego z 1935 r., to czy Warmińsko-Mazurski WKZ odwoływał się od tej decyzji?
Fundacja Thesaurus będzie starała się uzyskać odpowiedź i w tej sprawie.

Ciekawi nas także pismo Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego z dnia 22 sierpnia 2012 r. wraz z wnioskiem pana Syldatka. Postaramy się dotrzeć także do tych pism i je upublicznić.

Pozdrawiam
Ty2-1226

zbychu

ty45408

Jak czytam kopie tych pism to dochodzę do wniosku, że nie wiem po co jest urząd konserwatora zabytków. Widać wyraźnie, że gdyby nie działania różnych organizacji i osób to nikt z tej instytucji nie kiwnąłby palcem przez lata całe aby zachować zabytki techniki, budynki, budowle, gdyby właściciele tych obiektów z byle powodów zapragnęli je zniszczyć, zrównać z ziemią. Oceniono mianowicie, że parowóz jest wrakiem (którym stał się m.in. w wyniku kompletnego braku zainteresowania wspomnianego urzędu), poza tym jest jeszcze kilka takich maszyn w Polsce, i to są zasadnicze powody, które uniemożliwiają wpisanie go do rejestru zabytków. Na tej zasadzie można odmówić wpisania do rejestru zabytków resztki wspaniałych niegdyś zamków (bo są ruinami i jeszcze mamy kilka innych), fabryk, maszyn itd. Nikt tam nie widzi potrzeby działania w momencie gdy dane urządzenie przestało być użyteczne i wypadałoby wtedy zabezpieczyć jego istnienie podejmując odpowiednie działania urzędowo-prawne. Brak takiego działania doprowadza obiekt do ruiny, co z kolei jest podstawą do odmowy wpisania do rejestru. Jak widać najważniejsze w Polsce jest uzyskanie przez PKP kilkudziesięciu tysięcy za złom, następnie interes nabywcy, który za pocięcie parowozu znów chce zarobić kilkanaście tysięcy złotych i błogi spokój urzędników z Wysokiego Urzędu uzyskany za niedziałanie. A że za kilkanaście lat już "nie bedzie niczego", jak powiedział znany klasyk, to nikogo to nie obchodzi. Co do dalszego ciągu tego urzędniczego bełkotu przedstawionego w fotokopiach to wygląda na to, że odwołanie od decyzji może jedynie wnieść właściciel parowozu (który chce pociąć go na złom, a wpisanie do RZ oznacza dla niego duży kłopot), a odwołanie złożone przez Fundację jest niedopuszczalne. Mrożek by lepiej tego nie wymyślił.
Pozdrawiam i życzę zdrowia i wytrwałości!

Ty2-1226

Zbychu. Nasze stanowisko już wyłuszczyłem. Mamy swoje ekspertyzy. Jesteśmy gotowi walczyć także w sądzie.
W naszej ocenie w tym postępowaniu występowaliśmy na prawach strony.

Ty45408, pełna zgoda. I takie pytanie - to jest - gdzie był konserwator przez te wszystkie lata - znalazło się w odwołaniu.
Trochę dramaturgii nie zaszkodzi dla widowiska.

Pozdrawiam
Ty2-1226

KubaRally2

cyt. "obecnie w Polsce istnieje ok 60 parowozów tego typu"
Hahaha. Ciekawe czy to efekt burdelu w papierach, urządniczej arogancji, czy też może tego że tender do dla nich też parowóz, "no bo jak ma koła i jeździ po szynach to też taka ciuchcia jest"

Ty2-1226

ty45408

Policzyłem - wszystkich zachowanych parowozów serii Ol49 na stronie tomi.holdys.pl jest 34 sztuki (czynne, wraki, eksponaty itd.) A skoro o bałaganie w papierach to przy okazji odkryłem, że Ol49-69 też ma status wraku stojącego w Lesznie, a jeździ. Widać stąd, że wrak też może być reanimowany jeżeli posiada się dobrą wolę i pieniądze.

Łukasz G.

Bo tak faktycznie jest. Jeżdżąca w Wolsztynie to Ol49-99 oznaczona jako 69.

Ty2-1226

Gdzie jest Ok1-258 (bez tendra)?
Nie ma jej w Ełku i nie ma jej w Warszawie? Skończyła w hucie? Rolling Eyes

CarnageLink · Wysłany: Pią 18:45, 01 Mar 2013 Temat postu:

Cholera wie, gdzie ona się podziała. Może jest w drodze do Warszawy, albo jest może gdzieś w renowacji.

Ty2-1226 · Wysłany: Pią 19:51, 01 Mar 2013 Temat postu:

Ponieważ dyrektor Muzeum Kolejnictwa w Warszawie nabrał wody (odmawia udostępnienia dokumentacji), WUOZ Olsztyn działa opieszale, a Muzeum Komunikacji w Warszawie nie ma w ogólnie dostępnej bazie muzeów prowadzonej przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów:
[link widoczny dla zalogowanych] (jest to baza muzeów działających na podstawie ustawy o muzeach i posiadających regulaminy/statuty uzgodnione z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego) Fundacja Thesaurus oficjalnie zwróciła się z wnioskiem o zbadanie losów parowozu Ok1-258 do WUOZ Olsztyn z jednoczesnym powiadomieniem: Departamentu Ochrony Zabytków MKiDN, Narodowego Instytutu Dziedzictwa oraz Komendy Głównej Policji.
Nie wiem, czy parowóz nie dotarł, bo wpadł pod palnik, czy jest u cioci na imieninach, ale trzeba to sprawdzić. Nie może być znowu sytuacji, jaka już raz była z Krzeszowicami.
W przypadku zniszczenia zabytku - niezależnie od konserwatora - złożę wniosek do Prokuratury.
Na razie czekam na wyjaśnienie sprawy.

ty45408 · Wysłany: Pią 22:43, 01 Mar 2013 Temat postu:

Podejrzewam, że kol. AXEL może coś wiedzieć na ten temat, jako że na podobne pytanie kol. Ty2-1226 z dnia 19.01. 2013 dotyczące miejsca pobytu Ok1-258 z Ełku odpowiedział lakonicznie "Została". Czyli w domyśle pozostała w Ełku. Oczywiście nie wyjaśnia to dalszych jej losów - lecz prawdopodobnie tam należy szukać dalszego ciągu.