Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna www.parowozy.com.pl
Parowozy z Wolsztyna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabytki a prawo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DoT




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 2:22, 15 Mar 2009    Temat postu:

Maciej96 napisał:
...aby coś zmienić trzeba oczywiście działać, jednakże musicie pamiętać, że zmiany mogą być poczynione gdy jest legitymacja całego środowiska MK, ...

Maciej napisał, że należy działać oraz podał pomysł jak to można zacząć. Odpowiedź Ariela trochę mnie zaskoczyła. Zgadzam się, że nie ma kadry, że większość "chętnych" to chętnie poklepie na klawiaturze, ewentualnie porobi zdjęcia. Natomiast jak jest coś konkretnego do zrobienia to wielu mówi, że stowarzyszenie jest dobrowolne i nie muszą robić coś, czego im się nie chce. Ale ja pomysł Macieja odczytuję nieco inaczej, zresztą napisał to dokładnie
Maciej96 napisał:
Nie myślę w tym momencie aby powoływać do życia kolejną organizację, ale przedyskutować wspólnie wszystkie problemy, które uważacie za istotne z punktu funkcjonowania organizacji MK. Wspólne wnioski, jak i legitymacja do działań organizacji reprezentującej lub osób reprezentujących pozwoliłaby na realne możliwości zmian.

Podejdźmy do tematu inaczej. Jeśli będziemy czekać aż "ruch heritage railways w Polsce okrzepnie" to może się okazać, że nie będzie już potrzebny, bo nie będzie, co ratować. Myślę w tym miejscu o tym co jeszcze jest w rękach PKP lub wojska. Znamy sporo przykładów, kiedy PKP lub AMW sprzedają wartościowe obiekty po cenie złomu i nic nie możemy zrobić. Dlaczego? Wszyscy podnoszą wtedy hałas, że prawo pozwala na likwidację (złomowanie) zabytków techniki kolejowej. Dlaczego nie zacząć działać już TERAZ, aby zmienić prawo? Czy potrzebujemy kolejnej instytucji, czy może wystarczy wspólna decyzja wszystkich jak działać? Jeśli wszyscy zaczną wspólnie działać, chociaż w jednym temacie to będzie to wyglądało jak byśmy mieli ogólnonarodowego przedstawiciela. Może wystarczy ustalić jeden temat i zacząć w jednym terminie w jednakowy sposób działać?

Zapytam, wprost kto jest chętny do dyskusji na ten temat? Ustalmy może na forum, które organizacje i stowarzyszenia są skłonne poświęcić trochę czasu dla własnego i wspólnego dobra. Jedyną fatygą będzie ustalenie tematu/problemu (to można zrobić na forum), uzgodnienie sposobu nadania tematu gdzie trzeba oraz sposobu nagłośnienia sprawy.

I bardzo proszę nie pisać wypowiedzi, że to się nie uda, że nic z tego nie będzie. Jeśli mogę zaproponować to ci, którzy nie chcą wspólnie działać niech piszą gdzie indziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej96




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 12:34, 15 Mar 2009    Temat postu:

Ariel Ciechański napisał:
Aczkolwiek ja bym aż tak środowiska nie demonizował - nawet zaprzyjaźnione organizacje w natłoku własnych problemów, nie są w stanie udzielić sąsiadom zza miedzy wystarczającej pomocy. Wszyscy mają niestety problemy kadrowe -

Naturalnie, że to jest problem. Ale problemy poszczególnych organizacji wynikają z braku właściwego sygnalizowania problemów i rozwiązywania ich. I tak to co poszczególne organizacje uzyskały poprzez swoją działalność uważam za spore osiągnięcie, jednak problemem stają się działania informacyjne czy legislacyjno prawne, które mogłyby ułatwić działanie organizacjom, a także rozwiązały więzy przy realizacji celów statutowych. Niestety, ale w tej kwestii trzeba nie gadać a rozmawiać, spotykać się, wyznaczać cele i powoli je realizować.
DoT napisał:
Podejdźmy do tematu inaczej. Jeśli będziemy czekać aż "ruch heritage railways w Polsce okrzepnie" to może się okazać, że nie będzie już potrzebny, bo nie będzie, co ratować.

I to jest trafne spostrzeżenie. Warunki działalności stowarzyszeń MK nie zmienią się, jeżeli nie będzie się na nie wpływać. Obecnie trwają liczne zmiany w spółkach PKP, więc sytuacja jest dynamiczna. Słuszne są obawy, że pewne działania mogą być spóźnione, biorąc pod uwagę, że często stary tabor jest postrzegany w kategoriach złomu. W końcowym rozrachunku, jeżeli ten majątek PKP zostanie sprzedany złomiarzom, nie mówmy, że to tylko wina PKP. Po części także nasza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Nie 23:57, 15 Mar 2009    Temat postu:

Maciej96 napisał:
[ Niestety, ale w tej kwestii trzeba nie gadać a rozmawiać, spotykać się, wyznaczać cele i powoli je realizować.


No cóż. Skoro mówimy o spotykaniu się i wyznaczaniu celów, to jak uczy nas historia, najprościej decyduje się o rzeczach należących do innych Wink
Ale wracając do meritum - pierwszym pytaniem jest, czy taki sejmik, federacja czy forum np. nie zacznie ustawiać po kątach innych - zwłaszcza tych, co do czegoś już sami doszli. Zaraz jednak rodzi się drugie, i chyba znacznie bardziej istotne pytanie - czy porozumienie ponad podziałami jest możliwe - może DoT i Maciek nie znają lub nie pamiętają dobrze historii tego środowisk, ale prób powołania ogólnokrajowej reprezentacji miłośników kolei było już kilka. Pierwszą, niewątpliwie było PSMK, powołane jako organizacja ogólnopolska. Na fali przemian demokratycznych skupione w nim lokalne środowiska stopniowo jednak wybijały się na samodzielność. Potem te podmioty zaczęły z inicjatywy środowiska poznańskiego tworzyć w zamyśle ogólnopolski Polski Związek Miłośników Kolei i Modelarzy Kolejowych, działający nawet chyba do dziś, ale w takiej skali, że nie mam nawet pewności czy dzieje się tak faktycznie. Trzecia próba pod nazwą Polska Federacja Kolei, Lokalnych, Turystycznych i Muzealnych pojawiła się kilkanaście miesięcy temu i z tego co się orientuję nawet nie weszła w fazę rejestracji sądowej. Może potrzeba się zastanowić się co stoi u źródeł takiego stanu rzeczy?? Łatwo się niewątpliwie przerzucać sloganami, że w jedności sił, że konieczna jest wspólna reprezentacja, że działając samotnie jest się skazanym na porażkę. Wszystko ładnie, tylko ktoś jeszcze musi pociągnąć tą integrację, i co tu się oszukiwać najprawdopodobniej zasuwać za wszystkich jak omen nomen mały parowozik. Do tego nie może to być pierwszy z brzegu pryszczaty młodzian, któremu w nocy przyśniła się wielka integracja, tylko osoba z niekłamanym autorytetem w środowisku. A takie osoby zwykle są już uwikłane w swoje przedsięwzięcia, mając na głowie także pracę zawodową, a bardzo często rodzinę i dzieci. I nikt nie rzuci pensji za kilka kafli, po to tylko aby móc działać nie tylko ku dobru własnej kolejki czy skansenu, ale ale także ku korzyści innych.
Dot zanegował moją tezę o konieczności okrzepnięcia ruchu heritage railways (przydałby się wogóle polski termin...). Bez tego okrzepnięcia, zwłaszcza w sferze ekonomicznej wyklarowanie jakiejkolwiek sensownej reprezentacji w postaci forum czy innej federacji jest nie możliwe. W Polsce niestety jest tak, że pięć dni w tygodniu zarząd pracuje zarobkowo, popołudniami uprawia konieczną biurokrację, a w sobotę zasuwa diaksą po parowozie... To nie Wielka Brytania, gdzie bardzo często skansenem czy kolejką zarządza etatowy menadżer, ewentualnie czynny emeryt w sile wieku. W Polsce nielicznych stać, żeby zapłacić minimalne pensje dwóm czy trzem pracownikom fizycznym, a co dopiero mówić o menadżerze za 10 tysi miesięcznie. A emeryci?? Emeryci albo pomagają finansowo swoim dzieciom, albo bawią wnuki bo dzieci nie stać na przedszkole...
Tak więc Panie i Panowie z ekonomią nie wygramy Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ariel Ciechański dnia Pon 11:02, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 1:11, 16 Mar 2009    Temat postu:

DoT napisał:

Podejdźmy do tematu inaczej. Jeśli będziemy czekać aż "ruch heritage railways w Polsce okrzepnie" to może się okazać, że nie będzie już potrzebny, bo nie będzie, co ratować.

Wydaje mi się, że obecnie większym problem jest przetrwanie tego, co już zachowano niż szukanie kolejnych obiektów do ratowania. Ot, żeby daleko nie szukać - pod wielką niewiadomą stoją dalsze losy skansenu w Kościerzynie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ariel Ciechański dnia Pon 1:15, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DoT




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 1:52, 16 Mar 2009    Temat postu:

Przede wszystkim dziękuję za poważną odpowiedź. Często wypowiedzi ludzi zajmujących się tematem kolejowym od niedawna kwitowane są, że to już było i nie ma potrzeby znowu to przerabiać lub coś w tym stylu.

Słyszałem o próbach łączenia sił i powołania wspólnej reprezentacji. Faktycznie zastanawiające jest dlaczego nic nie wychodzi z tych prób wspólnego działania. Być może źródłem tego jest obawa o ustawianie po kątach, być może obawa o jeszcze inne wpływy federacji na własną działalność. Poszukajmy więc tematu/problemu, na którym wszystkim zależy, ustalmy wspólne stanowisko, a następnie wszyscy niech działają zgodnie z tym co zostanie ustalone.

Może podam jeden temat/problem, żeby lepiej pokazać o co mi chodzi. Wszyscy się zgodzą, że sprzedawanie zabytkowych pojazdów kolejowych złomiarzom jest karygodne. Organizacje miłośników nigdy nie będą miały pieniędzy na przebicie złomiarzy. Należy więc wspólnie zadziałać w kierunku zmiany przepisów umożliwiających ciecie na złom starych wagonów czy lokomotyw. USTAWA z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami mówi w Art. 59. 1. Pozwolenia na wywóz za granicę nie wymagają:
1) zabytki niewpisane do rejestru mające nie więcej niż 55 lat;
2) zabytki, będące obiektami techniki, niewpisane do rejestru, mające nie więcej niż 25 lat...
A jaka jest różnica czy wagon z 1920 roku wywieziemy na zawsze za granicę, czy go potniemy na złom Question Skoro prawo nie pozwala na pozbycie się zabytkowego wagonu (nawet jeśli nie jest wpisany do rejestru) na rzecz zagranicznych podmiotów to dlaczego pozwala na jego pocięcie??
Może gdyby wszystkie (no chociaż większość) stowarzyszenia z kraju (a może też z zagranicy) zaczęły jednocześnie występować do odpowiednich instytucji o zmianę tej sytuacji to coś w końcu udałoby się osiągnąć? Gdyby do jakiegoś posła, senatora, marszałka, konserwatora zabytków, ministra kultury lub gdzie indziej, przyszło kilkadziesiąt wystąpień od organizacji i osób prywatnych z całego kraju, a w ślad za tym zaczęły się dopytywać media co z tym tematem to sądzę, że nikt nie mógłby tego olać i zostawić bez odpowiedzi. Wiem, że brzmi to trochę jak bajka, ale co stoi na przeszkodzie ustaloną treść pisma wydrukować, wsadzić do koperty i wysłać. Tu o żadnej wielkiej ekonomi nie mówimy. Taki numer możemy zrobić bez federacji, a jednakowe wystąpienie wszystkich zainteresowanych i tak będzie odczytane jako nieformalne zawiązanie takiej koalicji.

Odnośnie Kościerzyny i ratowania tego co już zachowano. Przyjmuję czarny scenariusz - Cargo zamyka skansen, miasto go nie przejmuje i co dalej? Czy, aby zabytkom kolejowym nie będzie groziła licytacja? Kto w tej sytuacji przejmie ten "złom"? Co ciekawsze eksponaty gdzieś zostaną przekazane, a reszta? Ma ktoś pomysł co się stanie z mniej atrakcyjnymi eksponatami? Za granicę nie wyjadą to pewne bo ustawa na to nie pozwala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej96




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 8:23, 16 Mar 2009    Temat postu:

Ariel Ciechański napisał:
może DoT i Maciek nie znają lub nie pamiętają dobrze historii tego środowisk, ale prób powołania ogólnokrajowej reprezentacji miłośników kolei było już kilka. Pierwszą, niewątpliwie było PSMK, powołane jako organizacja ogólnopolska. Na fali przemian demokratycznych skupione w nim lokalne środowiska stopniowo jednak wybijały się na samodzielność.

Ja niewątpliwienie znam historii tych środowisk...Wybijanie się na samodzielność nie zawsze wychodziło na zdrowie, choć ma swoje plusy, a samodzielność trzeba szamować Smile Jednakże tematy, który sejmik ma ugadywać mają dotyczyć zagadnień dotyczących wszystkich, a nie decydowania o kimś. Takiej sytuacji sobie nie wyobrażam. Może takie spotkanie pomogłoby potrenować co po niektórym trzymianie nerwów na wodzy.
DoT napisał:
Należy więc wspólnie zadziałać w kierunku zmiany przepisów umożliwiających ciecie na złom starych wagonów czy lokomotyw. USTAWA z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami mówi w Art. 59. 1. Pozwolenia na wywóz za granicę nie wymagają:
1) zabytki niewpisane do rejestru mające nie więcej niż 55 lat;
2) zabytki, będące obiektami techniki, niewpisane do rejestru, mające nie więcej niż 25 lat...

Nie wiem czy wskazane jest grzebanie w tej ustawie. Może lepiej popracować nad rozporządzeniem, które by dotyczyło właśnie zabytków kolejowych. Niewipisanie do rejestru zabytków nie chronii ich przed zniszczeniem. Przepatrze w wolnej chwili przepisy i spróbuję coś zaproponować Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej96 dnia Pon 8:23, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 11:17, 16 Mar 2009    Temat postu:

DoT napisał:

USTAWA z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami mówi w Art. 59. 1. Pozwolenia na wywóz za granicę nie wymagają:
1) zabytki niewpisane do rejestru mające nie więcej niż 55 lat;
2) zabytki, będące obiektami techniki, niewpisane do rejestru, mające nie więcej niż 25 lat...
A jaka jest różnica czy wagon z 1920 roku wywieziemy na zawsze za granicę, czy go potniemy na złom Question Skoro prawo nie pozwala na pozbycie się zabytkowego wagonu (nawet jeśli nie jest wpisany do rejestru) na rzecz zagranicznych podmiotów to dlaczego pozwala na jego pocięcie??

Powiem szczerze między pocięciem, a wywiezieniem za granicę jest jednak duuuuża różnica. W pierwszym przypadku zabytek tracimy nie tylko dla polskiego społeczeństwa, ale ogólnie dla ludzkości. W drugim zawsze przyjemniej jest oglądać w zagranicznym muzeum niż w polskiej maszynce do golenia.
Co zaś do samego prawa, to przywołana przez Ciebie ustawa daję tu pewną furtkę - jeżeli jest zagrożenie bezpowrotną utratą zabytku, konserwator ma prawo wpisać go do rejestru zabytków bez zgody właściciela (w innych przypadkach ta zgoda jest konieczna).

DoT napisał:

Odnośnie Kościerzyny i ratowania tego co już zachowano. Przyjmuję czarny scenariusz - Cargo zamyka skansen, miasto go nie przejmuje i co dalej? Czy, aby zabytkom kolejowym nie będzie groziła licytacja? Kto w tej sytuacji przejmie ten "złom"? Co ciekawsze eksponaty gdzieś zostaną przekazane, a reszta? Ma ktoś pomysł co się stanie z mniej atrakcyjnymi eksponatami? Za granicę nie wyjadą to pewne bo ustawa na to nie pozwala.

Pozwala, za zgodą konserwatora zabytków...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DoT




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 13:19, 16 Mar 2009    Temat postu:

Odnoszę wrażenie, że nie zostałem do końca właściwie zrozumiany.

Ariel - różnica między pocięciem, a wywiezieniem za granicę jest duuuuża dla miłośników. ale czy tak samo duża różnica jest dla wojska lub dla PKP Nieruchomości? Jaka jest różnica dla PKP które działają jako likwidator zbędnego majątku. Moim zdaniem różnicy nie ma żadnej!! Schodzi to im z inwentarza i mają problem z głowy. Chyba nikt tutaj nie sądzi, że Nieruchomości będą bardziej zainteresowane oddaniem wagonu lub parowozu za granicę, aby tylko został zachowany. Kasa jest taka sama.

Moja propozycja dotyczy zmiany przepisów (być może wspomnianej ustawy, a być może czegoś innego) w taki sposób, aby nie było możliwe pocięcie (sprzedanie złomiarzowi) wagonu z 1920 mimo, że nie jest wpisany do rejestru zabytków. Skoro prawo już w tej chwili zabrania pozbycia się takiego wagonu poprzez wywiezienie go za granicę, to niech prawo również zabrania pocięcia go na złom (sprzedania złomiarzowi) jeśli są chętni (skansen lub stowarzyszenie) do przejęcia i zachowania zabytku!!

Kościerzyna - wiem że ustawa dopuszcza taką zgodę (to było z mojej strony uproszczenie), ale raczej nie liczyłbym na ich wywiezienie za granicę, a raczej na sprzedaż złomiarzowi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej96




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 18:26, 16 Mar 2009    Temat postu:

DoT napisał:
Moja propozycja dotyczy zmiany przepisów (być może wspomnianej ustawy, a być może czegoś innego) w taki sposób, aby nie było możliwe pocięcie (sprzedanie złomiarzowi) wagonu z 1920 mimo, że nie jest wpisany do rejestru zabytków. Skoro prawo już w tej chwili zabrania pozbycia się takiego wagonu poprzez wywiezienie go za granicę, to niech prawo również zabrania pocięcia go na złom (sprzedania złomiarzowi) jeśli są chętni (skansen lub stowarzyszenie) do przejęcia i zachowania zabytku!!

Kościerzyna - wiem że ustawa dopuszcza taką zgodę (to było z mojej strony uproszczenie), ale raczej nie liczyłbym na ich wywiezienie za granicę, a raczej na sprzedaż złomiarzowi!


Kilka uwag Wink jest projekt zmian w ustawie nad którą tutaj się rozczulamy :] zmiany w prawie idą w tym kierunku, aby procedura wywiezienia zabytku była łatwiejsza. Dodatkowo konserwatorzy będą podlegać bezpośrednio pod ministerstwo. To tyle w kwestii zmian.
W kwestii sprzedaży złomiarzom, to mają oni takie same prawa jak i wszyscy inni. Jak Ariel powiedział, jest możliwość skutecznego zgłaszania konserwatorowi wniosków o wpisie do rejestru zabytków zabytku, który nas interesuje. Praktyka pokazuje, że można tą ścieżką kroczyć. Należałoby się w tym momencie zastanowić, co chcemy zachować i odpowiednią dokumentacją umotywować. Wtedy uzyskujemy ochronę prawną zabytku. Więc co chcemy chromić? Wiemy? Czy chcemy Kościerzynę do rejestru zabytków?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej96 dnia Pon 18:38, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 18:44, 16 Mar 2009    Temat postu:

Maciej96 napisał:
Wiemy? Czy chcemy Kościerzynę do rejestru zabytków?

Właśnie, w tym miejscu Maciej dotknął ważkiego problemu, jakim jest wola środowiska miłośników do wpisywania zabytkowego taboru kolejowego do rejestru zabytków. Niestety wymaga to zazwyczaj nieco więcej wysiłku niż napisanie dramatycznego posta na forum. Może więc zamiast lamentować na forach warto zadać sobie trud zainteresowania właściwego WKZ zagrożonymi utratą zabytkami kolejowymi, właściwego uzasadnienia wpisu a następnie sporządzenia dokumentacji konserwatorskiej. Pamiętajmy, że nawet jeśli zabytek jest już na przetargu AMW czy PKP S.A. konserwator zawsze może ta sprzedaż wstrzymać. Stosujmy też zasadę, że licząc na innych, liczmy przede wszystkim na siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ariel Ciechański dnia Pon 18:46, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej96




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 18:58, 16 Mar 2009    Temat postu:

Ariel Ciechański napisał:
Pamiętajmy, że nawet jeśli zabytek jest już na przetargu AMW czy PKP S.A. konserwator zawsze może ta sprzedaż wstrzymać. Stosujmy też zasadę, że licząc na innych, liczmy przede wszystkim na siebie.

Proszę wpisywać propozycje, co chcielibyśmy zachować? Jednocześnię prosiłbym o składanie propozycji wzięcia udziału w takim przedsięwzięciu. Ja ze swojej strony mogę ofiarować pomoc odnośnie procedury administracyjnej, natomiast w kwestii samej historii to już gorzej. Choć może wszystko przede mną. Może warto by było zrobić listę co chcemy zachować i kto byłby w stanie pociągnąć temat urzędowo na danym terenie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej96 dnia Pon 19:00, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DoT




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:48, 16 Mar 2009    Temat postu:

A ja chciałbym jeszcze pomęczyć temat zmiany prawa.
Czy Waszym zdaniem to jest równe traktowanie, jeśli prawo chroni wagon (trzymam się tego wagonu jako wymyślonego przykładu) przed wywiezieniem bez żadnego wniosku do kogokolwiek wystarczy, że jest odpowiednio stary. Natomiast jeśli chodzi o jego ochronę i zachowanie w kraju to należy pisać odpowiednią dokumentację konserwatorską i uruchomić dość trudną i skomplikowaną procedurę administracyjną. Czyli jeśli właściciel chciałby sprzedać go za granicę to wystarczy, że ktoś powie że ten wagon jest starszy niż 25 lat i nikt bez zgody konserwatora go nie wywiezie z kraju - wtedy prawo bez żadnych wniosków ten wagon chroni jako zabytek techniki. Natomiast jak właściciel ten sam wagon będzie chciał sprzedać złomiarzowi, to nikt w żaden sposób nie może temu zapobiec bez skomplikowanej procedury. W tej sytuacji ten sam zabytkowy wagon staje się tylko kupą złomu, którą można zamienić na gotówkę! Powiem to jeszcze inaczej - zabytek techniki w naszym kraju może bez problemu zniknąć byle go pocięto na miejscu, a nie umieszczono w zagranicznym muzeum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej96




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 22:33, 16 Mar 2009    Temat postu:

DoT napisał:
Natomiast jak właściciel ten sam wagon będzie chciał sprzedać złomiarzowi, to nikt w żaden sposób nie może temu zapobiec bez skomplikowanej procedury. W tej sytuacji ten sam zabytkowy wagon staje się tylko kupą złomu, którą można zamienić na gotówkę! Powiem to jeszcze inaczej - zabytek techniki w naszym kraju może bez problemu zniknąć byle go pocięto na miejscu, a nie umieszczono w zagranicznym muzeum.

Sprawa nie wygląda tak prosto jak uważasz Smile
Po pierwsze mają być zmiany w sprawie wywozu za granicę - jest projekt senacki, związany m.in z orzeczeniem TK.
[link widoczny dla zalogowanych]
Odpowiadając na Twoje pytanie, należy wziąść pod uwagę co ustawodawca miał na myśli. W moim przekonaniu, konstrukcja prawna ochrony zabytków jest odpowiednia. Zakaz wywozu zabytków uznaję za właściwy, gdyż biorąc przedsiębiorczość Polaków, od razu by wymiotło z naszego kraju wszystko co wartościowe. Z drugiej strony uważasz, że wewnątrz kraju ochrona nie jest wystarczająca. Ale czy ustawa jest wadliwa? Nie, to właściciele zabytków są mało dojrzali i nie traktują tego co posiadają we właściwych kategoriach. Celowo nie ma podanego wieku zabytku, który podlaga ochronie prawnej, gdyż byłoby to sprzeczne z definicją legalną zabytku. Pozwolę sobie przytoczyć fragment wałkowanej ustawy:
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
Art.3 1) zabytek - nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową;
Trzeba zdać sobie sprawę, że zachowywanie tysięcy zabytków jest bezcelowe, dlatego nie ma kryterium wieku w ustawie. Masz racje, że wiązałoby to pprawa własnościowe, związane chociażby w tym przypadku ze złomowaniem. Jeżeli jednak uważamy, że należy chronić prawnie dany zabytek, wtedy mamy procedurę administracyjną. Dlaczego jest skomplikowana? Żeby wszyscy nie pisali wniosków jak im wiaterek powieje, albo będą mieli rano dobry nastrój. Z drugiej strony tak naprawdę to trzeba po prostu wykazać we wniosku, że dany obiekt jest warty ochrony prawnej dla dobra społeczeństwa, że leży to w interesie społecznym. Chciałem przypomnieć, że lara minionej epoki już dawno minęły i Państwo nie będzie wszystkiego robiło za obywateli. Cechą charakterystyczną demokracji i samorządności jest to, że ludzie współdziałają z Państwem. Biorąc pod uwagę rozpacz z jaką się spotykam tutaj jest w nieproporcjonalnej większości do konkretnych działań, które pokazują, że można. Cóż tacy jesteśmy, lepiej polamentować niż brać się do roboty :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciej96 dnia Pon 22:45, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DoT




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 23:14, 16 Mar 2009    Temat postu:

No muszę przyznać, że te argumenty mnie przekonują. Faktycznie nie może tak być, że każdy jak ma dobry lub zły humor to będzie wstrzymywał działalność innych.

W takim razie zacznijmy działać wspólnie wg propozycji Macieja96. Ustalmy co chcielibyśmy zachować, kto zechce wziąć udział w tym przedsięwzięciu itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert77




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Czw 15:23, 19 Mar 2009    Temat postu:

DoT napisał:
A ja chciałbym jeszcze pomęczyć temat zmiany prawa.
Czy Waszym zdaniem to jest równe traktowanie, jeśli prawo chroni wagon (trzymam się tego wagonu jako wymyślonego przykładu) przed wywiezieniem bez żadnego wniosku do kogokolwiek wystarczy, że jest odpowiednio stary.


Prawo, a raczej Ustawa o ochronie zabytków z definicji nie jest ściśle sprecyzowana w kwestii ochrony prawnej zabytków techniki (zabytków ruchomych).
W Ustawie o ochronie zabytków nie ma zapisu dot. wieku zabytków ruchomych. kwestia wieku pow. 25 czy 50 lat. Te zapisy jedynie są rozporządzeniem do wywozu samochodów za granicę.

Ustawa nie reguluje niestety (na niekorzyść zabytków takich jak lokomotywy, wagony itp.) zapisu o wieku zabytku.

Ustawa odnosi się jedynie do zapisu, że cos jest dziełem mienionej epoki i jest dziełem człowieka. Jego zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na swoja wartość historyczną.
Pozwolę wkleić fragment ustawy dla podparcia się dowodem.

Art. 3. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) zabytek - nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową;

3) zabytek ruchomy - rzecz ruchomą, jej część lub zespół rzeczy ruchomych, o których mowa w pkt 1;

=======================================

DoT napisał:
Natomiast jeśli chodzi o jego ochronę i zachowanie w kraju to należy pisać odpowiednią dokumentację konserwatorską i uruchomić dość trudną i skomplikowaną procedurę administracyjną. Czyli jeśli właściciel chciałby sprzedać go za granicę to wystarczy, że ktoś powie że ten wagon jest starszy niż 25 lat i nikt bez zgody konserwatora go nie wywiezie z kraju - wtedy prawo bez żadnych wniosków ten wagon chroni jako zabytek techniki. Natomiast jak właściciel ten sam wagon będzie chciał sprzedać złomiarzowi, to nikt w żaden sposób nie może temu zapobiec bez skomplikowanej procedury. W tej sytuacji ten sam zabytkowy wagon staje się tylko kupą złomu, którą można zamienić na gotówkę! Powiem to jeszcze inaczej - zabytek techniki w naszym kraju może bez problemu zniknąć byle go pocięto na miejscu, a nie umieszczono w zagranicznym muzeum.


Znów należy wrócić do Ustawy o ochronie zabytków

Art. 59. 1. Pozwolenia na wywóz za granicę nie wymagają:
1) zabytki niewpisane do rejestru mające nie więcej niż 55 lat;
2) zabytki, będące obiektami techniki, niewpisane do rejestru, mające nie więcej niż 25 lat;

Co to oznacza: zabytki które nie są wpisane do rejestru zabytków a mają nie więcej niż 55 można je legalnie wywieźć za granicę. Jak to się ma to zabytkowego taboru kolejowego.
W tym momencie następuje duży orzech do zgryzienia, dla przykładu podam, że parowozy mają pow 55 lat (od daty produkcji jeśli można ją określić) i powinny być chronione i traktowane jako zabytki kolejnictwa. Podobnie odnosi się do wagonów kolejowych z tym ,że trudniej jest ustalić dokładną datę produkcji zabytkowych wagonów (można to ustalić w przybliżeniu -chyba, że mamy dokumenty).

jeśli chodzi o wywóz zabytków za granicę wpisanych do rejestru, musi być zachowana procedura administracyjna. Wygląda to tak, że właściciel zabytku musi wystąpić z wnioskiem do najbliższego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na pozwolenie na wywóz zabytku za granicę.
Trzeba opłacić opłatę skarbową w wysokości 25% (od sztuki) od wartości zabytku (czyli teraz trzeba zrobić wycenę zabytku - wagonu, parowozu) wywożonego za granicę. Potem musi być wydana zgoda aby Służba Celna nie zatrzymała zabytku na granicy. Pomijam czas oszacowania wartości zabytku i wystawienia pozwolenia, który wynosi ok. 3 miesiące.

To by było w dużym skrócie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin