www.parowozy.com.pl

Ty2-953

Moim skromnym zdaniem linia powinna się utrzymać, w końcu łączy ona kilka miast z aglomeracją jaką jest Poznań, ludzie będą dojeżdżać do pracy i szkół . Poza tym w dobie rosnących cen paliw transport zbiorowy powinien odczuć zwiększenie liczby podróżnych. Choć słyszałem że na linii znajduje się stary most na którym już jest zwolnienie do 20km/h (chyba), a jeśli w najbliższym czasie nie przejdzie gruntownego remontu to szlakowa na moście wynosić będzie 0 km/h - ale czy to prawda to nie wiem, bo to takie niepotwierdzone info i sam chętnie bym się dowiedział czy to prawda czy plotka. Więc jak jest ktoś z tamtych okolic to niech się wypowie w tym temacie Smile

Most znajduje się chyba gdzieś w pobliżu Poznania.

Pozdrawiam

elektryk

Chodzi o most w Luboniu koło Poznania. Jego obecny stan techniczny powoduje na przykład, że tym szlakiem nie może jeździć Pt47

ziomek?

Panowie, w Wolsztynie podczas parady można było wyłudzić materiały przeznaczone dla dziennikarzy. Udało mi się dostać ulotkę reklamową z informacją, że linia z Sulechowa przez Wolsztyn i dalej w kierunku Poznania ma być remontowana. Niestety wyrzuciłem już tę kartkę i nie pamiętam na jakiej stacji planowany remont miał by się kończyć. Remont słynnego już wiaduktu ma być finansowany z innego projektu. Jak dobrze pamiętam strasznie długo ten remont miał by być prowadzony. Właściwie to napisane było, że tworzona jest właściwie dokumentacja. Wszystko było pisane bardzo ogólnikowo, ale piszę co wiem, żeby nie było już plotek o zamykaniu linii.

Ty2-911

Nadal twierdzę, że ktoś przegiął NAGLE (bez ostrzeżenia) zamykając linię do Poznania dla parowozów na cztery miesiące i to w sezonie letnim. I na pewno to nie jest podyktowane zagrożeniem pożarowym. Tu chodzi o kasę, która wędruje i tak każdy wie gdzie...
Nie chcę się kłócić, ale PKP PR postąpiło naprawdę chamsko wobec Wolsztyna...

Gość

Ty2-911

christophp

Witam wszystkich,

mimo, iż zarejestrowany dopiero dziś to forum przeglądam od dłuższego czasu, lecz nigdy nie było tak ważnego tematu by sie dołaczyć do rozmowy.

Moim zdaniem pierwszą dużą pomyłką jest to, iż UM traktuje planowe przejazdy trakcja parową jako zwykłą trasę, a nie trasę o znaczeniu ogólnopolskim i będącej dużym ewenementem. Trasa ta z trakcja parową powinna być rozważana jako bardziej znacząca, a i powinny być robione takie posunięcia by odżywała na nowo... A tymczasem ktos powoli che uśpic czujnośc wielu miłosników i nie tylko - teraz 4 miesiące potem jescze dwa i kolejne i tak skończy się ruch planowy. Taką rzeczą jak trasy prowadzone parowozami powinna zając się jeszcze inna instytucja a nie tylko UM, który liczy by saldo na koniec było jak najbardzij na + a potem za to premie sobie jeszcze skosza i tyle...
A po drugie to dziwi mnie postawa niektórych osób z forów modelarskich - forum kolei ... ... ..., wszyscy zbieraja małe modele, bawią sie i fascynuja ale najchetniej by widzieli Wolsztyn jako Muzeum - wogóle bez sensu rozumowanie. To po co sie tym zajmować , jesli ich celem jest zamkniecie ostaniej czynnej parowozowni. W takim razie na makiecie niech tylko też puszczaja raz na 2 miesiące jeden pociąg Smile

I w taki sam sposób myśli chyba też UM ...
Miejmy nadzieje, że apele coś dadzą a jesli nie to proponuje zrobić petycje, tak jak to zrobiło TPWP w sprawie zmiany malowania wagonów. Jesli nam zalezy to nie mozna tego tak zostawić...

Ariel Ciechański

Irys

Ty2-911

christophp

Co by dało zamknięcie parowozowni w Wolsztynie? Nic by nie dało. Mielibyśmy kolejny skansen z zimnymi parowozami, a ludzie chcący zobaczyć parowóz pod parą lub sie nim przejechać oblegali by przewozy retro całymi tłumami raz na miesiąc. A tak można się walnąc na zieloną trawke gdzieś na trasie Wolsztyn - Poznań i leżąc ujrzeć każdego dnia kopciucha i poczuć specyficzny zapach... Można sobie przejechać sie w średnio napełnionym wagonie, uchylic okno i jest pieknie a nie tłuc się w ścisku bo puścili jeden retro. W końcu niedawno było zbieranie podpisów w sprawie zmiany malowania wagonów na oliwkowe na tej trasie by było jeszcze przyjemniej... sam brałem w tym udział... To dla polski jest wielki + , że jako jedyni mamy taka parowozownie a jesli przetrawała do dzis to co mamy ja uśmiercić bo przeżytek? To tak jakby powiedzieć , że stare meble są niefunkcjonalne a teraz coraz wiecej ludzi kupuje i oblega antykwariaty, odnawia sie stare rzeczy i przywraca im świetność. Gdyby nie Wolsztyn to LOKOMOTYWA Juliana Tuwima byłaby czymś niewiadomym dla małych dzieci bo co to jets jakby tego nie było. Jeśli udało sie to utrzymać do dziś nie można tego od tak skreślić i do śmieci. To dzięki parze i rewolucji przemysłowej doszliśmy do tego co mamy dziś, więc jakiś szacunek dla tamtych czasów się należy. Nie mozna tak zrobić ze do tego roku ucinamy i do skansenu lub na żyletki. A wieczór w parwozowni w Wolsztynie:) sama przyjemność

spike232323

Zasadniczym problemem jest zajeżdżanie parowozów przez angielskich turystów. W UM ktoś chyba zauważył że państwo dokłada do interesu pewnego Anglika i postanowił odciąć to źródełko. A może w UM zdenerwowali się że nic nie mają dla siebie z tego interesu. I w tym momencie widać że wszystko rozbija sie o pieniadze a nie o dobro naszych loków...nie to że są prowadzone przez laików ale że pieniądze nie płyną we właściwym kierunku.

Ariel Ciechański

parowozek

Tu wszystko kręci się wokół pieniędzy. Nikt raczej nie myśli o tym,że dzieci nie będę wiedziały jak wyglądała lokomotywa z utworu Juliama Tuwima... Parowozy na lini do Poznania mogły by też być prowadzone tylko w weekendy,tak samo na lini do Leszna. Większość MK pracuje lub uczy się od poniedziałku do piątku,a na parowozy mogą się wyrwać dopiero w weekendy,więc np. kursowanie parowozu tylko od poniedziałku do piątku,czy nawet przez cały tydzień jest bezsensowne,bo w środku tygodnia korzystają z tych parowozów większość osób niemających z koleją nic wspólnego oprócz tego,że nią jeżdżą,więć lepiej byłoby puścić szynobus,który jest dla tych ludzi wygodniejszy...

christophp

Po pierwsze nie mieszajmy parowozów wąskotorowych z normalnotorowymi. Wąskotorówki to wogóle inna bajka.
Co do Juliana Tuwima to fakt przesadziłem ale jakoś tak się rozpisałem:)
Co do prowadzenia pociagów tylko w weekendy - w takim przypadku w Wolsztynie zostawiono by czynną napewno tylko jedną Ol-kę, Pm, Ok i Tr a reszta zostałaby na zawsze zimna bo nikt nie bedzie utzrymywać w stanie do jazdy tylu parowozów jeśli jeżdża tylko 8 dni w miesiący w przerwach 5 dniowych i to pewnie jescze z przerwa 4 miesięczna... Więc zamiast czynnych parowozów dostaniamy dawców części... Wiadomo, że jest duża częśc ludzi która wogóle nie interesuje sie parowozami lub nawet nie wie, że takie coś jescze istnieje... a jazda cotygodniowa dzień w dzień powoduje, ze ktoś tam znów ujrzy parowóz i powróci sentyment. Nikt w weekendy nie chodzi po dworcach jeśli chodzi z rodzina do marketów czy na zielona trawke.
A jeśli chodzi o zażynanie parowozów to trzeba by w koncu zrobic jakies porządne szkolenie i przypomnieć tą sztuke jesli ktoś wpada w rutynę.
Mi osobiście czas milej płynie w pociagu prowadzonym parowozem aniżeli zwykłą lokomotywą Smile

P.S. na znakach ostrzegawczych przed przejazdami są tylko "ciuchcie" a nie elktrowozy i spalinowozy:)