Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna www.parowozy.com.pl
Parowozy z Wolsztyna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Człowiek na torze" - nasze refleksje
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej T.




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Śro 14:51, 20 Lut 2008    Temat postu: "Człowiek na torze" - nasze refleksje

Na starym forum toczyła się dość ciekawa dyskusja nt. filmu Andrzeja Munka "Człowiek na torze" - niezwykle barwnego (choć czarno-białego Wink ) obrazu epoki stalinowskiej na kolei. Mechanik Orzechowski - postać wręcz charyzmatyczna - do dziś ma szerokie grono swoich wielbicieli. Chciałbym więc temat wskrzesić (zmobilizowany prywatną dyskusją z jednym z forumowiczów) - mam nadzieję, że również podzielicie się Waszymi refleksjami związanymi z tym filmem.
Zacznę od końca - ostatnia scena - komisja odkrywa prawdę - Orzechowski z "zatwardziałego szkodnika" w momencie staje się bohaterem. Ostatnie słowa wypowiadane przez Tuszkę: "Duszno tu..." - krótkie, proste stwierdzenie, ale ileż może mieć znaczeń? Tuszka otwiera przy tym okno, a widz widzi normalną, codzienną pracę parowozowni, słyszy jej odgłosy... Co autor miał na myśli? Wersje są dwie:

1. Tuszka przegrał, stoi na straconej pozycji, wokół niego zaczyna się robić gorąco - może ponieść konsekwencje swojego zachowania (w stosunku do Orzechowskiego).
2. Tuszka zdaje sobie sprawę, że "nowe" wcale nie jest takie dobre, a droga, którą idzie kolej nie jest właściwa (taką interpretację może sugerować choćby zestawienie słów Tuszki z obrazem i dźwiękiem pracy parowozowni) - a więc słowa te opisują ogólną sytuację na kolei.

Jak myślicie?

POzdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muki




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 21:41, 20 Lut 2008    Temat postu:

Andrzeju, zgodziłbym się z pierwszą tezą. Ja myślę, że Tuszka poczuł się odpowiedzialny za Orzechowskiego i zaczął odczuwać wyrzuty sumienia. Zagłębiając się bardziej; może czuł nawet wewnętrznie, na swoich plecach oddech mechanika, wszystko go przytłoczyło, stąd słowa:"duszno tu".

Co do drugiej tezy... Postęp jest nieunikniony! Tylko zasady wpajania nowych, teorii i metod mogą być złe. Wtedy działo się wszystko za szybko.
Orzechowski nie należał do ludzi "łatwych". Zawsze stawiał na swoim, był twardy i stanowczy(to mi się podobało, tak ma być), więc szczególnie jemu było trudno.

Można też dostrzec podtekst komunistyczny. Zafascynowanie Zapory parowozami Pt47, wytworami komuny; stale jest mowa o oszczędności; może autor chciał pokazać, że źle się dzieje i dlatego w ostatniej scenie widzimy normalną pracę parowozownie; mimo, że zginął czyjś kolega, może autorytet, mechanik Orzechowski, to ludzie nadal pracują - arbait.
Z drugiej strony może to świadczyć o nieświadomości szarego społeczeństwa, nie wiedzą co tak naprawdę się stało. Może ktoś im powiedział, że Orzechowski, chciał jednak doprowadzić do tej katastrofy, ale, że nie jest winny, że uratował setki ludzi, pewnie władze nie powiedzą pracownikom, by pokazać przykład złego postępowania.

Nie wiem, czy to już nie nadinterpretacja, ale teorii może być wiele. Rolling Eyes

No i co z tym szkodnikiem, Andrzeju!? Mi się wydaje, że on był jednak zaślepiony. Wink

Apropos filmu, oglądam go czasem nawet kilka razy w tgodniu i nie znudził mi się jeszcze!! Very Happy A Orzechowski, to kolejny po 4 pancernych i Klossie, mój idol. Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Muki dnia Czw 19:28, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piaskowy




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:31, 20 Lut 2008    Temat postu:

A ja proponuję resume tego, co widać przez okno gabinetu Tuszki. A razu jednego widać np. żuraw. Co to za typ?

Pozdro
Piaskowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kraku$




Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Posen

PostWysłany: Nie 4:16, 24 Lut 2008    Temat postu:

abstrahując od treści merytorycznych, film puszczony na kinie daje miłe efekty dźwiękowe, choć mało tego jak na oczekiwania pewnie wielu ludzi.
odczuwam też niedosyt scen takich jak Zapora ścigający się "czajnikiem" Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kraku$ dnia Nie 4:19, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Z.




Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Pon 11:55, 25 Lut 2008    Temat postu: Człowiek na torze

Witam Kolegów! Po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że Muki jest najbliższy prawdy. Tuszka poczuł wyrzuty sumienia, stąd "duszno tu..." - ale te słowa bynajmniej nie znaczyły, że bał się ponieść jakieś konsekwencje karne lub dyscyplinarne - nie ma obawy, to mu nie groziło. Natomiast, jak się okazało, był w nim kawałek człowieka - odtąd prawdopodobnie do końca życia będzie mu "duszno", mimo że życie jak gdyby nigdy nic toczy się dalej - parowozownia pracuje, bo musi.
Jeszcze kolejne moje "widzimisię" w temacie: Kazimierz Opaliński zasłużył na dwa tytuły: najlepszego aktora wśród maszynistów i najlepszego maszynisty wśród aktorów - wszak mechanik Orzechowski to nie jedyna Jego kreacja "parowozowa" (aczkolwiek rewelacyjna!), wspomnijmy też "Drogę na Zachód"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
t-o




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 16:59, 25 Lut 2008    Temat postu: Re: Człowiek na torze

O i teraz moje trzy grosze....

Tuszka jak pamiętamy z filmu mimo, że był naczelnikiem, potrafił za swojego rzemieślnika "heftnąć" jakiś "ajzol" wszak był jdrużynie parowozwej więc i praktyka warsztatowa była mu nie obca... więc moja wersja jest taka. Tuszka Naczelnik, twierdząc że "duszno tu" czyli w gabinecie naczelnikowskim być może wyraża tęsknotę za pracą na warsztacie, która jak pewnie każdy widzi ma kluczowe znaczenia dla pracy parowozowni, a tu w gabinecie na piętrze tylko sie knuje przeciwko wrogom klasowym, szkodnikom i innym mściwym maszynistom którzy za nic mieli oszczędności paliwa.... tu też łatwo człowieka nazwać zakutym łbem, bo przecież z wysokości pokoju naczelnika i sekretarza organizacji partyjnej łatwo kogoś ocenić... (tu jest właśnie zaklęty w akcji filmu klucz ideologiczny reżysera i scenarzysty...)
Tuszka twierdzeniem "duszno tu" i otwierając okno wyraził, zapewne w zgodzie z ideologicznymi wskazówkami twórców filmu pochwałę zwykłej pracy na warsztacie, bo słyszmy że gdzieś ktoś wali młotkiem po czymś (pewnie nie po korpusie sprężarki... heheh) tam ktoś coś spawa (choćpewnie na potrzeby filmu ten pan tam coś tnie bo ładnie iskierki lecą...), tam gdzieś w oddali jakiś parowóz titnął.....
To jest jedna z możliwych wersji,kto ją poprze???

A tu widzimy naczelnika wstającego od stołu sie naczelnika:


Ahhhh i zaraz zaczerpnę świeżego powietrza


Pozdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muki




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 19:44, 25 Lut 2008    Temat postu:

t-o napisał:
tu też łatwo człowieka nazwać zakutym łbem, bo przecież z wysokości pokoju naczelnika i sekretarza organizacji partyjnej łatwo kogoś ocenić... (tu jest właśnie zaklęty w akcji filmu klucz ideologiczny reżysera i scenarzysty...)


O tak, tu się zgodzę.
Natomiast myślę, że tęsknota Tuszki za warsztatem nie była głównym motywem puenty. Zazwyczaj koniec zawiera materiał do głębszych przemyśleń.
Co nie oznacza, że na tę znaną scenę nie złożyły się te czynniki, które podałeś. Wszystko jest prawdopodobne.

Ja jednak twardo stawiam, że gryzło go sumienie, może w podświadomości widział, gdzieś tam Orzechowskiego, który zazwyczaj krążył, koło warsztatów ("znowu wylecicie z przebiegów, z byle czym zaraz do warsztatów"). Ponadto wydaje mi się, że chciano ukazać złą drogę jaką idzie kolej pchana ideologią ustroju, że ta droga jest dobra dla rozwoju gospodarczego, ale nie koniecznie dla ludzi pracujących na ten rozwój. Wywód nie może być skomplikowany bo film musiał trafić do wszystkich.

To co chciano przekazać najlepiej wie autor. Wink

Czekamy na inne propozycje. Surprised


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
t-o




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 20:28, 25 Lut 2008    Temat postu:

Muki napisał:
Natomiast myślę, że tęsknota Tuszki za warsztatem nie była głównym motywem puenty.


Mi chodziło o:
t-o napisał:
zapewne w zgodzie z ideologicznymi wskazówkami twórców filmu pochwałę zwykłej pracy na warsztacie


A to kolego co innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Z.




Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Pon 20:42, 25 Lut 2008    Temat postu:

Muki napisał:


To co chciano przekazać najlepiej wie autor. Wink

Szkoda tylko, że nam już tego nie powie... Andrzej Munk zmarł tragicznie, gdy ja byłem jeszcze uczniem V klasy podstawówki. Z tego jednakże, co o Nim słyszałem (i czytałem) wnioskuję, że raczej wszystko robił, by nie słuchać "ideologicznych wskazówek", czyli był jednym z ówczesnych "niepokornych" (choć cichych). Dlatego nadal optuję za wersją "wyrzuty sumienia".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muki




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 22:28, 25 Lut 2008    Temat postu:

Cytat:
wnioskuję, że raczej wszystko robił, by nie słuchać "ideologicznych wskazówek", czyli był jednym z ówczesnych "niepokornych" (choć cichych).


A więc twój wywód Marku Z. pozwala przypuszczać, że film był formą sprzeciwu wobec ówczesnego ustroju i przestrogą dla ludzi żyjących w okresie trwania tegoż ustroju. Idea


t-o, nie będę się sprzeczał Smile

t-o napisał:
Tuszka Naczelnik, twierdząc że "duszno tu" czyli w gabinecie naczelnikowskim być może wyraża tęsknotę za pracą na warsztacie


Mnie chodziło o to. Twisted Evil Odniosłem się do tego zdania, stąd te rozbieżności w interpretacji. Razz Już wiem co miałeś na myśli.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Muki dnia Pon 22:31, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
robert




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:04, 25 Lut 2008    Temat postu:

Wniosek chyba jest prosty, po rozwikłaniu zagadki, atmosfera w pokoju Tuszki zgęstniała stając się wręcz nie do zniesienia i ta panująca cisza... Popatrzcie na to pierwsze zdjęcie, ono mówi samo za siebie co miał na myśli Tuszka mówiąc -Duszno tu-. A te dżwięki i obraz z zewnątrz niebywale kontrastują z sytuacja jaka zaistniała po zbadaniu sprawy przez komisję.
A tak swoją drogą, to wie ktoś, gdzie można nabyć książkę " Tajemnica maszynisty Orzechowskiego" na podstawie której powstał film?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Z.




Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Wto 13:07, 26 Lut 2008    Temat postu:

Muki napisał:


A więc twój wywód Marku Z. pozwala przypuszczać, że film był formą sprzeciwu wobec ówczesnego ustroju i przestrogą dla ludzi żyjących w okresie trwania tegoż ustroju. Idea

Trochę za mocno powiedziane Smile . Nie aż "sprzeciwu", ale pewnego "rozrachunku" z pierwszym okresem tzw. "błędów i wypaczeń" ustroju socjalistycznego (czytaj: komuny). Akcja filmu dzieje się w głębokim stalinizmie, natomiast czas wyprodukowania i premiery tego filmu to już okres "odwilży" (choć jeszcze, wydaje mi się, przed Październikowym Przewrotem tow. Gomułki - historycy, skorygujcie mnie). W każdym takim okresie "odwilży" - czy był to rok 1956, czy 1971 (odwilż gierkowska) czy 1980-81 (pierwsza "Solidarność") - była wręcz moda na "rozrachunki z przeszłością", także w sztuce. Śmiem przypuszczać, że Andrzej Munk trochę poszedł za tą "modą", a trochę też i z własnej przekory wobec ówczesnej rzeczywistości (a zwłaszcza nachalnej i wszechobecnej propagandy) stworzył dzieło pt. "Człowiek na torze" (w moim przekonaniu wręcz arcydzieło).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej T.




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Wto 16:08, 26 Lut 2008    Temat postu:

Jakkolwiek by nie spojrzeć na film (jako całość czy choćby samo zakończenie) - każdy będzie czytał go "po swojemu" - i bardzo fajnie. Takie niedopowiedzenia przemycone przez twórcę sprawiają, że chce się często wracać do tego dzieła i dyskusji o nim - zawsze można odkryć jakąś nową, równie prawdopodobną interpretację. Pomogło to też pewnie Munkowi w tamtych czasach - może właśnie dzięki złożonej interpretacji film "obronił się" w oczach ówczesnej władzy(?)...
Cieszę się ogromnie, że temat wywołał takie zainteresowanie i proszę o jeszcze Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrzej T. dnia Wto 16:09, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MK




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Środa Wlkp

PostWysłany: Wto 21:15, 26 Lut 2008    Temat postu:

Oto informacja dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji obejrzeć fragmentu filmu, o którym mowa jest wyżej:


Jutro, czyli 27.02 o godz 20:30 na kanale TVP Kultura zostanie wyemitowany "Człowiek na torze". Powtórka w czwartek o 15:40 Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KubaRally2




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:00, 26 Lut 2008    Temat postu:

niestety państwo tak dba o 'kulture' ze program jest dla wielu niedostepny Sad
moze gdzies w necie jest ten film?? chetnie bym ogladnal,bo nie mialem przyjemnosci...poza fragmentami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin