Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna www.parowozy.com.pl
Parowozy z Wolsztyna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Techniczne aspekty współczesnej eksploatacji parowozów.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty51infy




Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHORZÓW

PostWysłany: Śro 22:12, 17 Paź 2012    Temat postu:

Zawsze jak jak widzę, że kolega Kucyk coś napisał to zanim otworze temat to najpierw szybko idę zrobić sobie kawęSmile i dopiero z kawką zasiadam przy komputerze. bardzo przyjemnie sie to czyta. Dziękuje za tak rozwinięte odpowiedzi. za niedługo będą następne pytania. Pozdrawiam, adam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Borat




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kazachstan

PostWysłany: Sob 12:25, 20 Paź 2012    Temat postu: Re: Techniczne aspekty współczesnej eksploatacji parowozów.

Kucyk napisał:
Gorąco zachęcam, póki jeszcze posiadamy gorące parowozy, do zadawania pytań w zakresie eksploatacji tych pięknych maszyn, które niestety ostatnio coraz częściej zostają zdegradowane do rangi zimnej stalowej bryły.

Parowozy będą w ruchu jeszcze jak my będziemy kwiaty wąchać z mniej pachnącej strony.

Jak tu mamy omnibusa chętnie poczytam, o tym, co dzieje się na tym zdjęciu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
wygląda mi to na obręczowanie. Jednak w Polsce wg mojej wiedzy nie stosowało się takich patentów. Wycięcie pierścienia zaciskowego, montaż nowej obręczy... łatwiejszą sprawą jest wywiązać zestaw. Pytanie, czy tamtejsze maszyny mają inaczej osadzane obręcze?

Chętnie dowiem się też czegoś o indykatorach. Tylko więcej jak, to do czego służą
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ty45408




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Sob 20:00, 20 Paź 2012    Temat postu: Re: Techniczne aspekty współczesnej eksploatacji parowozów.

Borat napisał:
chętnie poczytam, o tym, co dzieje się na tym zdjęciu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
wygląda mi to na obręczowanie. Jednak w Polsce wg mojej wiedzy nie stosowało się takich patentów.

W USA widać jest to metoda szerzej stosowana - patrzac na datę, to całkiem niedawno.
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=548lUOmYSIY&NR=1
Szkoda że nie pokazali czy, i jak obręcz jest zabezpieczona przed zsunięciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty51infy




Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHORZÓW

PostWysłany: Sob 20:40, 20 Paź 2012    Temat postu:

Z całą pewnością Kucyk ma dużo większe info o obręczowaniu, a z tego co ja moge powiedzieć, (bo jestem z zawodu ślusarzem) to na tym filmie widze że obręcz jest podgrzewana ponieważ wymiar obręczy chyba jest o około 1-2 mm. mniejszy w obwodzie nisz koło bose, a po podgrzaniu obręcz rozszerza się. A jak w polsce się robiło to nie wiem, wydaje mi się, że chyba w taki sam sposób

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ty45408




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Sob 21:16, 20 Paź 2012    Temat postu:

Czy w Polsce, czy w USA obręcze sa nakładane na gorąco. Tyle, że w Polsce, jak pisze kol. Borat nie stosowało się takich "patentów" jak zakładanie obręczy bez wyjmowania zestawu kołowego. Jak w tym przypadku zabezpieczyć obręcz przed zsunięciem, jak wcisnąć pierścień zaciskowy? To jest ciekawe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kucyk




Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:46, 21 Paź 2012    Temat postu:

Tak na wstępie zaznaczę iż nie jestem technologiem napraw (zajmuję się jedynie eksploatacją), stąd moje dywagacje odnoście zdjęć podgrzewania obręczy należy zaliczyć do domniemań.

Na zdjęciach zaprezentowano zdejmowanie obręczy z zestawu napędowego. Tak jak Kolega Ty51 napisał, obręcz po podgrzaniu do temperatury ok. 300*C, rozszerza się tak, iż średnica wewnętrzna staje się większa od średnicy zewnętrznej koła bosego. Umożliwia to założenie, jak również zdjęcie obręczy.
Zjawisko to nie jest zawsze dobre - zapewne widzieliście na taborze takie znaki - kreski na kołach które namalowane na obręczach i kołach bosych w przypadku wzajemnego obrócenia się elementów dają rewidentom znać że coś niedobrego się dzieje.
Skąd może się takie przesunięcie wziąć? Żartem jest oczywiście opowiadanie, że zdarza się iż mechanik tak ostro ruszy lokomotywą aż obręcze się przekręcą. W rzeczywistości wystarczy kilka kilometrów jazdy na lekkim przyhamowaniem i obręcz w wyniku tarcia klocków o nią nagrzewa się do tych 300* i luzuje.

Teraz pytanie co miał autor na myśli zdejmując z amerykańskiej maszyny w ten sposób obręcz że grzał ją na parowozie?
Normalnie, jeśli profil obręczy traci swe parametry, wywiązaną oś mocuje się w tokarni (albo wjeżdża całtm pojazdem na tokarkę podtorową) i tam się ją reprofiluje kształt. Jest to możliwe, póki starczy materiału - wszak obręcz ma minimalną grubość, której przekroczyć nie wolno. Jeśli zaś tak się stanie że "kapcie" są już zbyt cienkie aby umożliwiały jeszcze jedną "obtoczkę" (sprawa odstawienia Pm36 się kłania) wtedy zużytą obręcz przepala się palnikiem skutkiem czego sama spada.
Tutaj wydaję mi się obręcz zdejmowano gdyż nie było możliwości, bądź nie opłacało się wywiązywać zestawu do obtoczenia, czy też warsztat nie dysponował tokarnią do zestawów. Zestaw trzeba było obtoczyć bo może maszynista "podkuł" niewłaściwie hamując parowóz, albo nalepy się porobiły? W każdym razie zamiast całej osi, na tokarnie powędruje jedynie obręcz, która znów zostanie założona. To takie bieżnikowanie parowozowej opony. Very Happy

Co do indykatorów to nie mam żadnej wiedzy praktycznej dotyczącej tych urządzeń, choć kiedyś mocno zastanawiałem się nad budową takiego przyrządu diagnostycznego opartego na przetworniku ciśnienia, czujniku odległości i prostym kontrolerze. Finał był taki że nauczyłem się rozrząd ustawiać bez tych nowomodnych wynalazków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ty45408




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Nie 18:41, 21 Paź 2012    Temat postu:

Kucyk napisał:

Co do indykatorów to nie mam żadnej wiedzy praktycznej dotyczącej tych urządzeń, choć kiedyś mocno zastanawiałem się nad budową takiego przyrządu diagnostycznego opartego na przetworniku ciśnienia, czujniku odległości i prostym kontrolerze. Finał był taki że nauczyłem się rozrząd ustawiać bez tych nowomodnych wynalazków.

Ależ indykator mechaniczny dla celów badania silnika parowego był już stworzony w 1790 roku przez Jamesa Watta, więc nie jest to nowomodny wynalazek. Wtedy służył do badania sprawności tłokowego silnika parowego (bo innych silników nie było). Obecnie indykatory służą do badania wysokoobrotowych tłokowych silników spalinowych, sprężarek, a do pomiaru szybkozmiennych ciśnień służą czujniki piezoelektryczne z odpowiednim osprzętem, a nie manometry sprężynowe.
Myślę, że indykatory do silników parowozów stosowane były podczas badania pracy prototypów parowozów i określania ich sprawności, ustawienia stawideł, tak aby uzyskać największą siłę pociągową i najkorzystniejsze parametry pracy. W przedniej i tylnej pokrywie cylindra wykonane były specjalne gwintowane nadlewy, do których można było wkręcić czujnik ciśnienia (popularnie zwany indykatorem), który w połączeniu z mechanizmem przesuwu tłoka dawał możliwość sporządzenia wykresu indykatorowego. Nadlewy takowe są np: na rysunkach pokryw cylindrów parowozu Ty23.
Dla informacji kol. Borata i w celu pogłębienia tematu załączam:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kucyk




Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:27, 21 Paź 2012    Temat postu:

Żartowałem oczywiście z tymi nowomodnymi trendami, choć zastosowanie elektroniki i komputerowej wizualizacji danych, o czym myślałem tworząc koncepcję przyrządu, można nazwać nowomodnym.
Jako że z indykatorów znam jedynie indyka (zebranego z) torów pozwolę sobie na zadanie pytania całkowicie odmiennego, choć jak najbardziej tematycznego.

Otóż jeden z Kolegów po obejrzeniu filmików typu:
http://www.youtube.com/watch?v=QB-a9VFE8NU
http://www.youtube.com/watch?v=7Rhkndb4hrs
http://www.youtube.com/watch?v=kXUaq6bhY5Y
stwierdził, że nie wolno tak dawać w rurę parowozom, bo to są stare maszyny które trzeba oszczędzać.

Jakie jest Wasze zdanie na temat dążenia do rozwijania pełnej mocy przez parowe smoki?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kucyk dnia Nie 20:31, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ty45408




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Nie 21:07, 21 Paź 2012    Temat postu:

Uważam, że takie pokazówki stosowane czasami dla uciechy gości, rzadko i bez obciążenia wagonami, nie powinny mieć wielkiego wpływu na stan parowozu. Stosowane są zawsze na wszelkich "parowozjadach", jest dużo dymu, szumu, koła "buksują", dzieci się cieszą. Podobnie jest z paleniem gum na pokazach samochodów. Natomiast w normalnej eksploatacji, z obciążeniem pociągiem jest to nie do przyjęcia. Oczywiście pełną moc trzeba rozwinąć w jeździe pod górę, z pełnym obciążeniem, ale obecnie raczej to parowozom nie grozi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szepol




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Nie 21:21, 21 Paź 2012    Temat postu:

Kucyk napisał:
Jakie jest Wasze zdanie na temat dążenia do rozwijania pełnej mocy przez parowe smoki?


Szkoda obręczy? Ktoś to kiedyś policzył i w aspektach wytrzymałości materiałów duże prędkości lub przyspieszenia nie powinny mieć żadnego negatywnego wpływu na maszynę. Co innego, jeżeli mówimy o nieumiejętnej jeździe bądź eksploatacji.

Wracając do samego obręczowania zestawów kołowych to z pierwszej ręki mam informację jakoby dawniej w parowozowni Wałbrzych Gł. gdy kończyły się obręcze a nie było nowych podgrzewano właśnie stare i wciskano pomiędzy docięte paski blachy. Miało to przedłużyć ich żywotność. Słyszał ktoś jeszcze kiedyś o takich praktykach? Osobiście mi się to w głowie nie mieści ale może?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ty45408




Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Tryb.

PostWysłany: Nie 21:58, 21 Paź 2012    Temat postu:

Nie wydaje się mi to wogóle możliwe, jako że od zenętrznej strony obręcz ma kołnierz o średnicy sporo mniejszej od wymiaru koła bosego. Od strony wewnętrznej zaś w obręcz włożony jest pierścień zaciskowy rozwalcowany na skośnej powierzchni tegoż koła. Nawet gdyby podgrzać obręcz tak, aby się poluzowała, to i tak nie będzie widać od zewnątrz żadnej szczeliny, w którą można byłoby wcisnąć jakiś pasek blachy. Taka właśnie konstrukcja zabezpiecza obręcz przed spadnięciem.
A ponadto co może dać wciśnięcie paska blach o grubości np: 1 - 2 mm? Spowodowałoby to zwiększenie tylko średnicy koła o 2 - 4 mm, a tu chodzi o grubość obręczy, która nie może być mniejsza od 35 mm (dla nowej przyjmuje się 75 mm).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
t-o




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd

PostWysłany: Pon 9:05, 22 Paź 2012    Temat postu:

Szepol napisał:
jakoby dawniej w parowozowni Wałbrzych Gł. gdy kończyły się obręcze a nie było nowych podgrzewano właśnie stare i wciskano pomiędzy docięte paski blachy. Miało to przedłużyć ich żywotność.


To jest "domowa" metoda na luźną obręcz a nie na cienką, przedłużało to żywotność o ile sama obręcz nie osiągnęła jeszcze wymiaru granicznego. A poza tym luźną obręcz może też spowodować mocno płaskie miejsce, charakterystyczne stukanie obręczy o szynę sprawia, że obręcz się wyklepie i będzie luźna, dlatego płaskie miejsca trzeba od razu neutralizować, albo szlifierką, albo tokarką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty51infy




Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHORZÓW

PostWysłany: Pon 20:04, 22 Paź 2012    Temat postu:

Ja podobnie jak kolega ty45408 uważam, że chwilowe dawanie w rure nie powinno wpłynąć na nadmierne zużycie parowozu. Ale wydaje mi się, że przy takim gwałtownym ruszaniu występują duże siły na czopach korbowodów i wiązarów przez co mogą się szybciej zużywać panewki. To takie moje przemyślenia;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AXEL




Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Pon 20:44, 22 Paź 2012    Temat postu:

Gwałtowne ruszanie? Gdzie ono tu występowało bo jakoś nie widziałem.

Parowóz jak każda maszyna musi szybko rozpędzać sie do nominalnych (konstrukcyjnych, przewidzianych) warunków pracy. Więc jeśli ma dany pociąg jechać 20km/h to należy tę prędkość osiągnąć jak najszybciej bo to właśnie w trakcie rozpędzania obciążenia są największe. Stwierdzenia, że jeśli tak będę eksploatował parowóz w Krośnicach to pewien Pan nie wróży mu długiego życia są po prostu śmieszne.

A przedmuchać rury czasem trzeba, ot co, nie Kucu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty51infy




Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHORZÓW

PostWysłany: Pon 21:07, 22 Paź 2012    Temat postu:

AXEL w tych filmach nie. ale chodziło mi o takie coś jak w filmie CZŁOWIEK NA TORZE ta scena jak w moim podpisie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Strona 2 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin