Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna www.parowozy.com.pl
Parowozy z Wolsztyna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naprawy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szepol




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 0:08, 18 Lis 2008    Temat postu:

Irys napisał:

To nie normalność Łukaszu, przynajmniej nie kiedyś. NG w profesjonalnym warsztacie, prężnie działającym powinna trwać ok miesiąca, tak na moje oko.


Naprawy mogły tyle trwać (ja osobiście słyszałem o 3 miesiącach ale to chyba zależy od zakresu prac, zakładu naprawczego itd.) ale w dzisiejszych czasach można o tym zapomnieć. Tak jak już Szymku wspomniałeś niegdyś zakłady posiadały wyspecjalizowany park maszynowy, magazyny były pełne części zamiennych, były rzesze wyspecjalizowanych pracowników a przede wszystkim było parcie na jak najszybsze naprawy bo parowozy miały zarabiać. Nie było czasu na przestoje (przynajmniej wg propagandy, której przykład mamy choćby w "Człowieku na torze") a swego czasu popularne było liczenie normy i procent wykonanego planu. Czy takie naprawy były najwyższej jakości chyba pisać nie muszę.

Dziś sytuacja się drastycznie zmieniła. Parowozy zamiast podstawowym środkiem trakcyjnym stały się nielicznymi już zabytkami. Jako, że już się nimi stały należy im zapewnić należytą dbałość o jakość napraw, bierzącą konserwację oraz sposób użytkowania (a jak wszyscy wiemy należy je doglądać i kontrolować przy każdej możliwej okazji np. podczas postoju pociągu czy to specjalnego czy to planowego). Warsztaty naprawcze z licznych wspomnianych powodów zmuszone są do tzw. manufaktury, co wcale nie jest najgorszym rozwiązaniem. Z założenia powinna ona gwarantować dbałość o szczegóły, a czy tak będzie przekonamy się, jak już wspomniał Filip. Ja osobiście wierzę w Leszno, sami decydenci chyba też, gdyż inaczej nie posyłali by tam kolejnych czajników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spike232323




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Wto 0:10, 18 Lis 2008    Temat postu:

Wszyscy chyba chcemy wierzyć w Leszno, ale czy dadzą rade, czas pokaże. W każdym razie los 3 parowozów jest w ich rękach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elektryk




Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:01, 18 Lis 2008    Temat postu:

Filip B. napisał:

Czy benedyktyńska dłubanina w Lesznie będzie lepsza od metod gnieźnieńskich okaże się, gdy parowóz wróci po naprawie. Wtedy dopiero będzie można coś powiedzieć na temat wykonania naprawy...

To prawda, nie nalezy chwalić dnia przed zachodem słońca, jak mówi przysłowie. Ale póki co sposób naprawy 111-ki robi jak najlepsze wrażenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaktus34




Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chabówka

PostWysłany: Wto 13:55, 18 Lis 2008    Temat postu:

elektryk napisał:
Filip B. napisał:

Czy benedyktyńska dłubanina w Lesznie będzie lepsza od metod gnieźnieńskich okaże się, gdy parowóz wróci po naprawie. Wtedy dopiero będzie można coś powiedzieć na temat wykonania naprawy...

To prawda, nie nalezy chwalić dnia przed zachodem słońca, jak mówi przysłowie. Ale póki co sposób naprawy 111-ki robi jak najlepsze wrażenie.
Niestety wrażenie tobi też odres w jakim jest ona naprawiana. Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jorg




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk Cieszyński

PostWysłany: Wto 14:23, 18 Lis 2008    Temat postu:

Witam. Zgadzam się z kol. Szepolem , moim skromnym zdaniem lepiej czekać na dorabiane częsci kilka miesięcy niż przekładać je z innych eksponatów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irys




Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stęszew

PostWysłany: Wto 15:09, 18 Lis 2008    Temat postu:

Jorg napisał:
Witam. Zgadzam się z kol. Szepolem , moim skromnym zdaniem lepiej czekać na dorabiane częsci kilka miesięcy niż przekładać je z innych eksponatów.

Tak, co ty powiesz? Ciekaw jestem czy to samo byś powiedział gdybyś miał mieć jakiś swój wkład w naprawę parowozu? Ja osobiści nie widzę nic złego w podmienianiu części; jest to znacznie tańsze i nieporównywalnie sprawnie cała operacja przebiega. Zawsze jest podział na parowozu które jeżdżą i te które jeździć nie będą nigdy. Tak więc podmiana części jest jak najbardziej uzasadniona. Oczywiście pod warunkiem, że podmieniona część trafi na swoje miejsce, a nie jak w wypadku Wolsztyna i Gniezna na złom Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaktus34




Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Chabówka

PostWysłany: Wto 15:32, 18 Lis 2008    Temat postu:

Irys napisał:
Jorg napisał:
Witam. Zgadzam się z kol. Szepolem , moim skromnym zdaniem lepiej czekać na dorabiane częsci kilka miesięcy niż przekładać je z innych eksponatów.

Tak, co ty powiesz? Ciekaw jestem czy to samo byś powiedział gdybyś miał mieć jakiś swój wkład w naprawę parowozu? Ja osobiści nie widzę nic złego w podmienianiu części; jest to znacznie tańsze i nieporównywalnie sprawnie cała operacja przebiega. Zawsze jest podział na parowozu które jeżdżą i te które jeździć nie będą nigdy. Tak więc podmiana części jest jak najbardziej uzasadniona. Oczywiście pod warunkiem, że podmieniona część trafi na swoje miejsce, a nie jak w wypadku Wolsztyna i Gniezna na złom Razz
Uważam, że jednak części trzeba dorabiać nowe. Poza tym najczęściej są one "pobierane" z innych "sprawnych" kopciuchów oczekujących w kolejce. Jednak można być przewidującym, np. gdy jakiemuś parowozowi kończy się rewizja, ale ma ją jeszcze przez pół roku to te części już można zamówić. W takiej sytuacji jest Ok22-31, Tr5-65, Tr12-25, Ol49-69, itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monomach




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 22:06, 18 Lis 2008    Temat postu:

Nie ma parowozu, o którym by można powiedzieć, że już nigdy nie pojedzie. Problemem są tylko pieniądze, bo i książkę kotłową można ...dorobić. Dajcie mi okrągły milion a postawie na nogi nawet pociętego TKh5 z Krzeszowic Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jorg




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk Cieszyński

PostWysłany: Śro 5:27, 19 Lis 2008    Temat postu:

Tak, co ty powiesz? Ciekaw jestem czy to samo byś powiedział gdybyś miał mieć jakiś swój wkład w naprawę parowozu? Ja osobiści nie widzę nic złego w podmienianiu części; jest to znacznie tańsze i nieporównywalnie sprawnie cała operacja przebiega.awę parowozu?
Cytat:

Ja powiem tak że eksponaty z dobrymi częsciami jest już coraz mniej.
Skąd to niby wziąść obręcze do Pm36 lub jak coś padnie w innym parowozie ,którego zachowało się w naszym kraju kilka lub jedna sztuka i nie ma zamiennika?
Po drugie częsci nowe powinny dłużej wytrzymać niż te z podmiany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panewka




Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:43, 20 Lis 2008    Temat postu:

Pięknie , zdemolujmy resztę parowozów które jeszcze coś mają jako dawcy w imie zadowolenia milośników czynnego planu plus popleczników WE. Metoda spalonej ziemi , po nas mogą zaorać, następne pokolenia będą oglądać czynne parowozy w Niemczech ub Czechach choćby. Nikt tu nie pisze o odbudowie przyzwoitej bazy remontowej którą rozwalili kolejowi i partyjni decydenci. Pozostawiono g... warte warsztaty w których klei się miesiącami za ciężki szmal nietypowy już tabor. Tyle nam zostało po decyzjach betonu. Jak zwykle w Polsce......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irys




Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stęszew

PostWysłany: Czw 22:11, 20 Lis 2008    Temat postu:

Gadasz głupoty! Nie masz pojęcia co gadasz. Żyjemy w czasach wolnego rynku i to popyt określa podaż. W Polsce jak narazie tego popytu nikt nie dostrzegł, więc przyzwoitych warsztatów u nas nie ma. I nie wiem dlaczego uważasz że PKP miałoby takie warsztaty utrzymywać? Kto ma pisać o "odbudowie" zakładów naprawczych? Kto ma je odbudować? za czyje pieniądze? Dla kogo? A co do "spalonej ziemi"; wytłumacz mi jak przez eksploatowanie paręnastu jeżdżących maszyn można "zdemolować" wszystkie parowozy? Jaka musiałaby być rotacja części? Dlaczego nie można pobrać sprawnej części od parowozu który nie będzie jeździł? Zamiast się wymądrzać pomyśl. A gdyby nie WE planu i Wolsztyna już dawno by nie było.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Irys dnia Czw 22:26, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Borat




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kazachstan

PostWysłany: Czw 23:18, 20 Lis 2008    Temat postu:

O rzesz kurde! Nie mogę tego przemilczeć! W końcu jakaś wypowiedz bardzo mnie satysfakcjonująca bliska mojemu podejściu. Cool
Ja bym prosił na przyszłość podawanie konkretów. O jakie części chodzi! Bo takie płaczkowanie, że Wolsztyn nie dba o parowozy to już raczej modne się stało tak jak najeżdżanie na PKP. Dlatego proszę o konkrety!! To, że ktoś wymieni jakiś zawór, bo korpus strzelił czy inny element, to nie wiem co w tym złego. Kiedyś do takich małych rotacji dochodziło, albo i dużych jak wymiany kotłów. Problem polega jedynie, żeby parowozy nie były dekompletowane, a kończyło się na wymianie elementu.
Pamiętajmy również, że maszyna parowa to stara, prosta technologia i naprawdę dorobienie dziś jakiegokolwiek elementu nie stanowi problemu poza barierą finansową. To nie prom kosmiczny więc nie ma co tyle płakać, bo się już czytać tego nie da! I wcale nie potrzeba do tego wielkich zakładów!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Borat dnia Czw 23:23, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panewka




Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:35, 21 Lis 2008    Temat postu:

Odpowiedź jest w tekście wyżej Kol. Borata, proszę przeczytać uważnie a później przeanalizować losy parowozów które trafiły do Wolsztyna , choćby z Choszczna i co z nich zostało. Jakie szanse były na ich uruchomienie wtedy a jakie są teraz i za jakie pieniądze. Nikt nie myśli o tych którzy przyjdą po nas. Jak robią to inni?. Po sąsiedzku parowozy z pomników się ściąga do ruchu, w Polsce są złomowane bo jakiemuś urzedasowi w Nieruchomościach bilans się nie zgadza. I g.... mnie obchodzi że to nie spólka Cargo zrobiła, inna z podmiotu zwanego PKP, więc kochać ich nie mam za co. Szybko zapomniało się o łukowskiej oelce co? trzeba o tym przypominać aby jakiś kolejowy urzędnik znowu nie zrobił takiego numeru "przez pomyłkę". Takie porąbane prawo mamy że Nieruchomościom nie wolno za free przekazywać taboru do społecznych skansenów, podobnie jak Agencji Mienia Wojskowego która sprzedała zabytek z rejestru złomiarzowi. Takie prawo ustanawiają przedstawiciele Narodu. Ok , to nie powieść.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pepa_Rider25




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Złotów\Poznań

PostWysłany: Pią 11:40, 21 Lis 2008    Temat postu:

Fakt faktem... prawo w stosunku do zabytków kolejnictwa nie jest rewelacyjne. Ale czytałem ostatnio że ma wejść ustawa na mocy której dworce i perony miały by zostać przekazane gminą i samorządy. Moze kiedyś ktoś wpadnie żeby napisać jakąś ustawę o ochronie zabytkowego taboru... Very Happy

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:54, 27 Lis 2008    Temat postu:

zawsze możesz to zrobić przez tzw inicjatywę społeczną. potrzeba jedynie 100 tys. podpisów i można zgłaszać projekt ustawy do laski marszałkowskiej.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 12 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin