www.parowozy.com.pl

krzychu12231

Panowie - nigdzie nie napisałem że mi się to podoba. Chodzi mi raczej o fakt użyteczności, jak wiadomo prędkość maksymalna przy jeździe tyłem jest 50km/h, obecnie na trasie do Poznania to za mało. Wolę Pt47 z tendrem od Ol49 ale na szlaku niż z tendrem właściwym ale w szopie (lub co gorsza w krzakach jako nieopłacalna do naprawy z uwagi na nieprzydatność w ruchu planowym). Oczywiście w sezonie do prowadzenia pociągów turystycznych tylko tender 34D74/27D48, i to właśnie głównie ze względu na aspekt wizualny i techniczny, mniej z uwagi na pojemność.

I właśnie dlatego że problem tendra wpływa na użyteczność maszyny nie za bardzo jest jak go obejść (obrotnicy już nikt nie powiększy), natomiast temat trąbek to problem sztuczny - można wywalić i nikt/nic na tym nie ucierpi.

Ariel Ciechański

krzychu12231

Tu niestety trzeba będzie raczej wybierać - parowóz albo tendry. Rzeczywistość jest niestety taka jaka jest i tu się raczej nic nie zmieni.

maly97

Może Pt47 nie będzie W OGÓLE używana do ruchu planowego

EŁCKI PASJONAT

maly97

Dla TurKola i innych specjalnych?

EŁCKI PASJONAT

krzychu12231

Tak Pt47 jest robiona głównie dla TurKol'a, ale nie zapominajmy że w marcu wychodzi rewizja Ol49-59 (choć tą pewnie uda się przedłużyć) natomiast w grudniu wychodzi rewizja (przedłużona już o rok) Ol49-69. O ile kursy parowe będą nadal utrzymane to coś będzie musiało zastąpić Ol49, a nie wierzę jakoś że nagle w cudowny sposób zaczną robić rewizje Oelkom w miesiąc. Na bank będzie łatanie za pomocą Pt47.

bydgoszcz_waskotorowa

Panowie, z Waszych powyższych wypowiedzi płynie konkluzja, że parowóz z tendrem jest zestawem nierozłączalnym po wykonaniu rewizji. Czy tak jest w istocie?

Jeśli nie, to pojawia się pytanie do lepiej zorientowanych: czy coś stoi na przeszkodzie, aby Petucha miała dwa dedykowane tendry - Oelkowy i oryginalny? Ile pi razy oko w warunkach wolsztyńskiej szopy może trwać wymiana tendra?

Normalnie Petucha mogłaby stać w szopie z Oelkowym, będąc w zapasie do planu, a 1-2 razy w miesiącu byłaby sprzęgana z oryginalnym, aby prowadzić specjale.

Proszę tylko o komentarze merytoryczne, a nie, że "pomysł jest głupi, bo nigdy się tego nie robiło."

Szymek

wolsztynianin

Z tego co wyczytałem to Pt47 z własnym tendrem ma 23m a nasza wolsztyńska obrotnica ma 20,5m także brakuje co najmniej 2,5m.
Moim skromnym zdaniem powinna być poszerzona o min 3m z tego powodu by pewniej się wjeżdżało maszynistą (mniej stresu) Jak peemą wjeżdżali przy jej końcowym stanie (problemy z przepustnicą itp.) to musieli nieźle się natrudzić by stanąć na samej obrotnicy.

EŁCKI PASJONAT

Mogliby w końcu złożyć OL49-111.

KubaRally2

Pomysł świetny, tylko czy ją całą 'znajdą' w tym burdlu?
A tak na serio, czy ktoś może wie co będzie ze 111?

Szymek

Pt47, owszem ma 23m (dokładnie 23835mm, czyli prawie 24m), ale od zderzaka do zderzaka. Istotny jest rozstaw osi skrajnych. W przypadku Pt47 jest to ok 21m. Obrotnica we Wolsztynie ma 20,5m z czego 0,5 i tak było tyle o ile dospawane dla Pm36. 25cm z każdej stron, niby niewiele, ale nie wiem jak to się ma do norm i przepisów. Żeby Pt47 swobodnie można było obracać należałoby dodać 0,5m z każdej strony, a tego bez gruntownej przebudowy zrobić się już nie da!

t-o