www.parowozy.com.pl

MatysJ

Najpierw zburzono zabytkową parowozownie na Warszawskiej Pradze, a teraz chcą likwidować muzeum kolejnictwa... ehhh POLSKA!
[link widoczny dla zalogowanych] może ta petycja uratuje muzeum.

Pozdrawiam.

Szymek

Gdyby chodziło o ratowanie znajdujących się tam eksponatów to owszem, petycje bym podpisał. Ratować muzeum nie potrafię i nie chce.

Szepol

Jak dla mnie to też nie jest dobre miejsce na takie muzeum. Skoro eksponaty są tak cenne to czemu te rzekomo odrestaurowane parowozy stoją pod chmurką? Lepiej jest się zastanowić gdzie przenieść a nie czy przenieść.

bydgoszcz_waskotorowa

Gdyby ktoś w Warszawce (czyt. rządzący naszym krajem i/lub decydenci PKP) mieliby choć trochę dobrej woli oraz oleju w głowie, można by przy tej okazji odremontować za fundusze unijne i zagospodarować na Muzeum Kolejnictwa któryś z wartościowych zabytków architektury kolejnictwa w naszym kraju. Przykładem mogą posłużyć:
- niedawno zamknięte warsztaty w Gnieźnie
- okrąglak w Pile
- parowozownia wachlarzowa i okrąglak na stacji Bydgoszcz Główna

Tą ostatnią opcję rekomendowałbym szczególnie, nie tylko ze względu na "lokalny patriotyzm". W obydwu w/w budynkach zmieściłoby się pod dachem przynajmniej 25 loków, co w połączeniu z dość dużą ilością torów bocznicowych przy tych budynkach daje bardzo szerokie możliwości zarówno zachowania parowozów przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, jak i ich prezentacji.

AXEL

Po pierwsze kolego w Warszawie nie w Warszawce, zachowaj ironizmy dla kolegów z podwórka. Po drugie życze powodzenia w przeprowadzeniu tego całego dziadostwa przez pół kraju. Nie w Polsce i nie za unijną kasę. Po trzecie niektóre z tych lokomotyw mają bliżej do wsadu jak do zabytku po tym jak traktowało je Muzeum przez lata. A ile jeszcze takich rodzynków stoi gdzieś po Polsce porozrzucanych na pomnikach czy w krzakach?
Zamknąć ten grajdołek raz na zawsze, eksponaty przekazać Stowarzyszeniom czy innym instytucjom a kase z Ministerstwa Kultury na utrzymanie i przenosiny MuzKolu przekazać na cele statutowe. Tym powinni zajmować sie pasjonaci zarządzani porządną kadrą menedżerską a nie ... ugryze się w język.

Ariel Ciechański

AXEL

Czy którekolwiek ze Stowarzyszeń cokolwiek sprzedało, ja bynajmniej o przypadkach na Twoim ani Swoim podwórku nie słyszałem? A w MuzKolu?
Uważam ze MuzKol jest niereformowalny tylko tyle. Tam można zrobić dwie rzeczy. To co opisałem powyżej albo zostawić same eksponaty w nowym miejscu. I nie wydaje mi się by transport tego gdziekolwiek jak kilkanaście kilometrów miał sens.

Ariel Ciechański

AXEL

Ale ja mówię o ludziach kolei z prawdziwego zdarzenia Ariel. To że w Piotrkowie wywinęli numer, że Rechzigel to bandyta kloszard i złodziej, do tego wyłudzacz też wiemy. A czy Górnoślązacy sprzedali coś zabytkowego to nie wiem.

Ariel Ciechański

bydgoszcz_waskotorowa

ty45408

A ja uważam, że Muzeum Kolejnictwa powinno istnieć nadal. Jest tylko jeden problem. Powinno być zorganizowane pod dachem, gdyż posmarowanie od czasu do czasu zardzewiałych blach tanią farbą niewiele daje i za niedługi czas nie będzie co zabezpieczać. I tu kolega "Bydgoszcz wąskotorowa" ma rację. W jakim mieście i jaki niepotrzebny dworzec, lub parowozownię wykorzystać do tego celu to jest już inna sprawa. Lecz bez dobrej woli decydentów PKP i Min. Kultury tego się nie uda zrobić. Rozparcelowanie istniejących zbiorów na ileś tam skansenów w Polsce będzie początkiem ich zagłady, gdyż po prostu skanseny te nie będą miały pieniędzy na konserwację i warunków do przechowywania eksponatów.

John C.

Problem jest innego rodzaju. Muzeum niestety nie jest budżetowe a samorządowe. Wszelakie akcje wyprowadzki poza Mazowsze muszą sie rozpocząć przekształceniami własnościowymi. Tylko pytanie czy Ministerstwo Kultury zechce mieć na garnuszku w Gnieźnie czy gdzie indziej jest mozliwe nastepne dziecko do karmienia za kilkadziesiąt milionów na początek. Nie jestem przekonany że Ta placówka musi być w stolicy. Jak znam polandię to urzędnicze bitwy o to kto ważniejszy i polityczne synekury zakończą się pozostawieniem ekspozycji zewnetrznej po wszelakich mozliwych krzakach. Niestety dla PKP ważniejsza jest bieżąca kasa i łatanie dziur niz ich własna historia, na dodatek która ich nic nie kosztuje bo utrzymywana z budżetu samorzadowego. Ale działeczka w centrum stolicy to niebywały geszeft i w nosie z własną historią........ot polandia. Co ciekawe nic nie słychać aby jakowyś polityk w kampani wyborczej cokolwiek wspomniał o MuzKolu. Nawet najsłynniejszy dziennikarz kolejowy o znanym nazwisku z GW nie wspomina o paskudnym temacie Muzeum Kolejnictwa , a taki znany Miłośnik.....

Ariel Ciechański

John C.

Otóż to, nawet jak sie pisze to w lokalnych wydaniach, 95 % społeczeństwa pojęcia nie ma że PKP chce wywalić własną historię na bruk , smietnik czy jak kto woli. Politycy omijają ten pachnący temat jak mogą. Kasa pachnie zdecydowanie przyjemniej od żelastwa....Tylko sa kraje z których podobno politycy zachłystuja sie przykładami do nasladowania. Otóż w tych krajach są NARODOWE muzea kolejnictwa. Ale na Wiejskiej niekoniecznnie pachnie................................