Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna www.parowozy.com.pl
Parowozy z Wolsztyna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ty2-1226
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szepol




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Czw 22:45, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Maciej96 napisał:
Nie widzę sensu zachowywania wszystkiego, a jedynie w takiej ilości, która w pełni pokaże przyszłym pokoleniom historę kolejnictwa.


To my mamy jeszcze w czym wybierać? Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P.Mierosławski




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:19, 18 Wrz 2009    Temat postu:

[quote="SzepolTo my mamy jeszcze w czym wybierać? Laughing[/quote]

Pan Łukasz pisze : „Został mi zarzucony brak umiejętności czytania ze zrozumieniem wraz z kilkoma innymi wadami psychofizycznymi”.

Patrzajcie ludzie! A napisałem tylko „Nie wiem, na karb czego złego to złożyć ?” A potem dodałem „A może to tylko popędliwość zbytnia w ferowaniu ocen?”
No i tę popędliwość jednak podtrzymuję.

Chylę, bo tyle mogę zrobić, czoła przed samokrytyką wad. Szukając właściwej reakcji - na roboczo (bo zgłupiałem z lekka) odwołam się znów do sztuki i użyję strof piosenki z „Wojny domowej” :
„Wada na wadę się nakłada,
i jest tych wad już kilka stad”...

Ochłonąwszy przypomnę, że samokrytyka jako zjawisko społeczne jest już zdecydowanie demode (dla młodszego grona Czytelników wyjaśnienie: „demode” znaczy, że coś NIE jest aktualnie „cool” albo „jazzy”). Dodam jeszcze, że wyszła z mody nawet znacznie wcześniej niż nakręcono ten przywołany, udatny telewizyjny serial (tzn „Wojnę domową” z Ireną Kwiatkowską, Kazimierzem Rudzkim i Krzysztofem Janczarem w roku 1965).

Pan Łukasz pisze dalej : „Na podstawie Pańskiej wypowiedzi mógłbym więc wyciągnąć wniosek taki, że za jakiekolwiek ratowanie zabytków mogą się zabierać tylko PKP, MuzKol, TOZKiOS, PSMK oraz MPiK z Jaworzyny, które najchętniej pewnie środowisko by zmiotło z powierzchni ziemii. Żadna inna organizacja nie jest w stanie urzeczywistnić zazwyczaj jakiejkolwiek, nie mówiąc o dwóch wspomnianych fazach poza płaszczyzną pierwszą”

Skoro Pan tak uważa, to niech tam. Jednak moje uwagi nie zawierały literki odnośnie wartościowania instytucji na „nadające się” lub „nie nadające się”. Zawsze mi się wydawało (taki już demokrata jestem), że ludzie są równi. Też mi się zdaje, że „chcieć to móc” i tu – schodząc na „Dziady” – odwołam się do literatury przypominając „mierz siły na zamiary - nie zamiar podług sił!”. Więc z tym wartościowaniem to chyba nie tak.
Ma Pan, Panie Łukaszu natomiast rację odnośnie chęci zmiecenia z powierzchni ziemi wymienionych organizacji. My – tj wymieniona jako przedostatnie PSMK złośliwości i działań – tu użyję najwłaściwszego słowa – dywersyjnych doświadczyliśmy nieraz. Weźmy tylko, jako przykład kampanię oszczerstw (pism, maili, rozmów telefonicznych) równo sprzed pięciu lat. Zaprzęgnięto przeciw nam służby konserwatorskie, związki zawodowe, prasę i radio. Umiejętnie słano pomówienia do władz lokalnych. Zrobiono wiele kłopotu nam, ale przede wszystkim zaszkodzono najbardziej kolejowym zabytkom.
Podobna heca dzisiaj odbywa się wokół Jaworzyny. Zastanawiające dla mnie jest to, że i tu, i tu sprawa nakręcana była/jest podobno, albo raczej przez podobne – jak to określono – „środowisko”.
Znów, jestem tego pewien – bo taki jest z reguły efekt sporów – napsuje się krwi kolejnym ludziom, ale najbardziej ucierpią nie mogące się same bronić zabytki.
I właśnie dlatego – określenie „środowisko” kojarzy mi się bardzo źle, zasadniczo tylko z... ogłoszeniem. Już wyjaśniam, czemu z ogłoszeniem. Otóż podupadające przed kilku laty „Życie Warszawy” ratowało się zamieszczeniem ogłoszeń tzw „towarzyskich”, często na stronach z normalnymi tekstami do czytania. Spomiędzy artykułów wychynęło jedno takie. Zapamiętałem je: „Pan pozna pana w celach (...), osoby ze środowiska wykluczone”.
Dla mnie również – osoby ze „środowiska” są wykluczone. Za to chętnie i zawsze wspólnie popracuję z tymi, co naprawdę lubią kolej a nie bawią się w „środowiskowe” rozgrywki lub gierki podlane zazwyczaj sosem nie ogólnych a zupełnie prywatnych ambicji, kompleksów, czy po prostu pieniędzy.
A więc zapomnijmy o „środowisku” a zastanówmy się nad meritum. Nie patrzmy na pozy a pomówmy o postawach.

Pan Łukasz dodaje : „Racja jest na pewno w tym, że członkowie "TABU" trochę zbyt wcześnie "porzucili" wręcz podjęte wyzwanie ale jak rozumiem nie mogą/potrafią nic więcej zrobić. Wydaje mi się jednak, że dzięki wpisowi udało się nieco "zastarszyć" PKP i będą mieli świadomość, że "MK" (ochydne określenie) się tym jednak interesują.”

Ano właśnie, bardzo trafnie Pan to ujął „”nie mogą/nie potrafią nic więcej zrobić”. OK, to można zrozumieć, bowiem wpis do rejestru jest sprawą najprostszą do wykonania. Ot, kilka pism, spotkań, telefonów – to wszystko sanatorium w zestawieniu z mordęgą późniejszych etapów. Stąd też moje nawoływanie, aby pierś do orderów wystawiać później – dopiero w jednym szeregu z tymi, co „tymi rękami” ochronią lokomotywę w sposób rzeczywisty. Ale co do zastraszenia PKP to zdecydowanie się nie zgodzę. Wpis jest rzeczą dobrą a strachy to na Lachy.

W kolejnym poście, również p. Łukasz zadał pytanie czy jest jeszcze w czym wybierać ?

Z pytania przebija desperacja, może zwątpienie, śpieszę więc z odpowiedzią : MAMY.
Pola do popisu jest dość dla nas, naszych dzieci i wnuków.
Nic nie jest dane na zawsze. Nawet dzisiaj traktowane jako pewne miejsca lub sposoby ochrony, za chwilę mogą okazać się niewystarczające lub niepewne. Weźmy choć pod uwagę to, że organizacje społeczne są w Polsce biedne i pozbawione szerszego społecznego wsparcia. A na nich spoczywa lwia część obowiązków. Organizacje społeczne dzisiaj dysponują (patrząc tylko na tabor normalnotorowy) porównywalną ilością zabytków, co instytucje „państwowe” z koleją włącznie. A gdyby do tego dodać jeszcze tabor na torze wąskim ?
Te zmagające się z codziennością organizacje są – pamiętajmy – w trudniejszej sytuacji niż Muzeum Kolejnictwa – instytucja samorządowa, dysponująca etatami i środkami. A przecież wszyscy wiemy, jak duże problemy ma Muzeum. Są to problemy lokalowe – kluczowe w ogóle dla dalszej przyszłości kolekcji taborowej Muzeum Kolejnictwa. W końcu weźmy zabytki w tzw. „skansenach” – przecież ich przyszłość też nie jest zupełnie klarowna. Najlepszym przykładem jest Ełk, gdzie cenne pojazdy w sporej mierze po prostu... porzucono.
Wreszcie zwróćmy uwagę, że tabor to nie wszystko. Zabytki kolejnictwa to także elementy srk, zrk, drogowe itp. Kto (nieskromnie dodam, prócz Muzeum i PSMK) dzisiaj dba o przekrojowe zachowanie tego wszystkiego ?

Paweł Mierosławski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szepol




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pią 17:02, 18 Wrz 2009    Temat postu:

P.Mierosławski napisał:


Owszem, nieco samokrytyki przyda się każdemu.

Wszyscy ludzie są równi ale nie wszyscy posiadają zaplecze do roztaczania należytej opieki nad zabytkami a jeśli mają to pozostaje dotykający wszystkich element finansowy, który jak wszyscy wiemy nie jest problemem błachym. Zabawne, a może raczej tragiczne, jest to, że ludzie starający się zachować narodowe dziedzictwo jak już zostało wspomniane muszą wchodzić w utarczki z tymi, którzy legitymują się jako "dbający o zabytki". Dzięki uprzejmości i zaufaniu kilku ludzi poznałem nieco tych "wojenek" i wiem, że to jeszcze nie koniec. Nie mam się co rozpisywać bo niemal wszystkie zna Pan osobiście a forum nie jest dobrym miejscem aby wymieniać konkrety, choć muszę się przyznać, że chętnie bym sie czegoś więcej od Pana dowiedział na niektóre tematy.

Co do zastraszania PKP to ja już sam nie wiem jak powinniśmy z tą instytucją rozmawiać. Wiem, że zawsze lepsze są prośby niż groźby i to pasuje w większości przypadków do spółek grupy PKP lecz Nieruchomości nie cieszą się zbyt dobrą opinią jeśli o to chodzi. Możliwe, że to tylko wypełnianie swoich obowiązków, możliwe, że to zwykła niechęć połączona z brakiem zrozumienia a być może coś jeszcze innego.

Polemizowałbym jednak z odpowiedzą "mamy" na moje pytanie. Naprędce sporządziłem króciutką statystykę na podstawie danych dostępnych w internecie (w razie potrzeby mogę podać skąd). Jest nią zestawienie ilości zachowanych i czynnych parowozów w wybranych krajach europejskich:

Niemcy:
Zachowane: 1298, czynne: 243

Czechy:
Zachowane: 121, czynne: 32

Francja:
Zachowane: 363, czynne: 90

Wielka Brytania:
Zachowane: 1433, czynne: i tu nie chciało mi sie już nawet liczyć

Polska:
Zachowane: 503, czynne: 36

W przypadku Polski liczyłem także parowozy będące w naprawie i oczekujące naprawy. Nie są to oczywiście statystyki dokładne gdyż w wykazach mogło być kilka błędów, lecz na nasze potrzeby zdecydowanie wystarczy. Dlaczego te kraje? Oczywiście, mogłem wybrać kraje mniej rozwinięte ale porównywanie się do gorszego przypomina mi ustrój socjalistyczny. Pragnę jednak zaznaczyć, że czasami moglibyśmy się zaskoczyć jeśli chodzi o zachowanie zabytków techniki w krajach uchodzących za mniej rozwinięte. Dlaczego parowozy? Gdyż musiałem pójść na łatwiznę. Nie posiadam danych dotyczącego zachowania innego taboru w Polsce a co dopiero szukać takich zestawień taboru zagranicznego (jeśli ktoś posiada cokolwiek byłbym zobowiązany). Wnioski mogą być różne więc zapraszam do interpretacji tych danych. To tak obok temtu bo tak naprawde chodziło mi o wagony. Chciałbym się dowiedzieć gdzie jeszcze można znaleźć coś ciekawego do zachowania. Ze "swojego" podwórka mogę dać dwa przykłady, które zresztą zostały wpisane przez PSMK do rejestru zabytków. Są to wagony towarowe, jeden z nich hamulcowy. Obecnie ich stan to ruina, próbowałem się dowiedzieć u naczelnika szopy o właściciela ale nie był w stanie go ustalić tak jak tendra. Jest jeszcze wagon boczniak budowy austriackiej na osiedlu działkowym, z kompletnym układem biegowym lecz mocno przebudowany. To tyle, a przecież Wałbrzych to duże miasto.

Co do wspomnianych urządzeń srk, zrk, drogowych itd. padła pytanie kto o nie dba. Otóż ja osobiście (dodam nieskromnie) w miarę własnych możliwości o nie dbam. Oczywiście w zakresie moich możliwości są jedynie kolejowe lampy ale to też są zabytki kolejowe. Obecnie zajmują się skupowaniem lamp a przede wszystkim części do nich i renowacją gdyż w późniejszym czasie chcę wypożyczyć je na ekspozycję do muzeum w Jaworzynie, obiecałem to już Panu Gryzgotowi. Pochwaliłem sie tym gdyż chciałbym zwrócić się z zapyatniem czy ktokolwiek na forum byłby w stanie mi w tym pomóc czy to porzez odsprzedanie części czy fachową wiedzę. Ty tylko kropla w morzu potrzeb ale zawsze coś.

Cieszę się, że udało nam się (przynajmniej mi się tak wydaje) dojść do porozumienia.

Pozdrawiam
Łukasz Szepelak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AXEL




Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 9:04, 20 Paź 2009    Temat postu:

Parowozem jest faktycznie zainteresowane jedno z miast celem wyeksponowania go na pomniku. Mam jednak pytanie, czy znacie cenę za jaką PKP Nieruchomości chciało sprzedać dwóje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Wto 9:07, 20 Paź 2009    Temat postu:

AXEL napisał:
Parowozem jest faktycznie zainteresowane jedno z miast celem wyeksponowania go na pomniku. Mam jednak pytanie, czy znacie cenę za jaką PKP Nieruchomości chciało sprzedać dwóje?


Przed wpisem ponad 90-tysięcy. Teraz zaś parowóz już nie ma wartości złomu Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AXEL




Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 14:42, 20 Paź 2009    Temat postu:

Dla nich ma. Jedyną różnicą dziś będzie to, że zarówno ogłoszenie o przetargu jak i umowa kupna będą posiadała klauzulę informującą nabywcę o tym, iż jest to zabytek. Miejmy nadzieję że ów podpunkt nie zniknie jak w przypadku Ol49-18

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Wto 14:47, 20 Paź 2009    Temat postu:

AXEL napisał:
Miejmy nadzieję że ów podpunkt nie zniknie jak w przypadku Ol49-18

Wtedy Rafale to już będzie sprawa dla prokuratura. Zaś do ceny - tśą dyktuje rynek, a swego czasu parowozy do celów muzealnych sprzedawano za symboliczną kwotę. I tak powinno być też teraz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AXEL




Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 19:58, 20 Paź 2009    Temat postu:

Wiem Ariel, nie wrócą czasy sprzedaży maszyn po 1000zł. Kretyńskie obostrzenia sprzedaży majątku PKP robią swoje. Dziś stan jest taki, że wiele stowarzyszeń mogłoby przejąć majątek od NZ czy Cargo za symboliczną kwotę i uratować go przed dalszą dewastacją ale jak wiemy, żaden z dyrektorów regionalnych oddziałów NZ czy Zakładów Cargo nie podpisze się pod taką decyzją. Dlaczego? Bo w myśl przepisów wewnętrznych "sprzedaż mienia spółki poniżej jego wartości jest działaniem na szkodę spółki" a i jeszcze jedno, "majątek zbędny należy przekazać (...) (zwykle pod NZ)". Może i pół-mądre to jest w przypadu gdyby ktoś ST44 sprzedał dla PCC za 1000zł ale w przypadkach nas interesujących? Dzieje się tak dlatego, że dla tych pustych głów wystających zza biurek parowóz to 120t złomu, "gagarin" 116t złomu, EP05 82t złomu. Stąd takie przeliczenia bez względu na to zabytek czy nie = ZBYTEK, TOWAR, ZŁOM. Żenujące. Po prostu brak słów jaki jeszcze beton mamy do skruszenia w tej firmie. Wspomniałem sprawę Ol49-18 gdyż wiem, że próbowali sprzedać ją opatrzoną w klauzulę o zabytku wpisaną w przetargu. Po dwóch razach się nie udało i klauzula z przetargu zniknęła za trzecim !!! Poszło jako złom i pocięto ją w weekend o czym osobiście jako pierwszy dowiedziałem się od kogo... OD PKP !!! Od ludzi z PLK S.A. którzy jeszcze nie zbetonieli i nie był dla nich obojętny los zabytków. Maszyna była cholernie kompletna!!! Pół roku wcześniej na niej byłem, brakowało jednego wiązara i inżektora, w szafce wisiał fartuch i leżało pare kluczy. Nawet lampy pobite ale były. Dziś - golimy się nią zapewne. Przykre jest to, że świadomość techniczna betonu NZ sięgnęła dna a my jako ludzie znający prawdę i widzący jak to robią za naszymi granicami póki co możemy patrzeć i na złość tej Nieruchomościowej bandzie wpisywać kolejne maszyny w rejestr zabytków i szukać dla nich innego miejsca z dala od PKP.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Wto 20:56, 20 Paź 2009    Temat postu:

Przepraszam, że się w trącę do tej fascynującej dyskusji.
Mam takie małe pytanie.
Czy ktokolwiek z miłośników kolejnictwa (np. Ariel Ciechański) lub którakolwiek z pozarządowych organizacji zrzeszających miłośników kolejnictwa (np. PSMK, Pyskowice, Era) zgłosiła okoliczności towarzyszące sprawie Ol49-18, o których pisze AXEL, do prokuratury?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
schlottermeyer




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:57, 20 Paź 2009    Temat postu:

AXEL napisał:
(...) EP05 82t złomu. (...) Dziś - golimy się nią zapewne.


Tak "a'pro-to" - czy wiecie coś na temat EP05 stojącej w pobliżu punktu skupu złomu między W-wą Wschodnią a Olszynką? Czy to faktycznie jej ostatnie chwile?
Sorry za off-topic, ale takie świeże skojarzenie miałem.. Wink
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AXEL




Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 21:34, 20 Paź 2009    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
Przepraszam, że się w trącę do tej fascynującej dyskusji.
Mam takie małe pytanie.
Czy ktokolwiek z miłośników kolejnictwa (np. Ariel Ciechański) lub którakolwiek z pozarządowych organizacji zrzeszających miłośników kolejnictwa (np. PSMK, Pyskowice, Era) zgłosiła okoliczności towarzyszące sprawie Ol49-18, o których pisze AXEL, do prokuratury?


A był na to czas zanim maszyna została pocięta? NIE !!! Złomiarz zaczął ciąć Ol49-18 w piątek wieczorem a skończył w niedzielę. Ja o tym dowiedziałem się w sobotę koło południa od PKP PLK SA, poinformowałem kolegów... nie było czasu na nic !!! Doniesienie do prokuratora, do konserwatora było złożone po fakcie !!! Policja była na miejscu cięcia jeszcze w weekend ale co miała zrobić jak firma złomiarska miała stosowne dokumenty? ZTCW po procederze dyrektor Lubelskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomosciami miał postawione zarzuty i stracił posadę. Co mi z tego... może on nie potnie innych maszyn ale czy 18-tka zostanie uratowana??? Ta banda to nie jeden człowiek.


schlottermeyer napisał:
AXEL napisał:
(...) EP05 82t złomu. (...) Dziś - golimy się nią zapewne.


Tak "a'pro-to" - czy wiecie coś na temat EP05 stojącej w pobliżu punktu skupu złomu między W-wą Wschodnią a Olszynką? Czy to faktycznie jej ostatnie chwile?
Sorry za off-topic, ale takie świeże skojarzenie miałem.. Wink
Pozdrawiam!


Jaki to numer 05-18 czy 05-01? ZTCW 01-ka miała być na pomniku w IC a 18-tka jako mocno zdekompletowana miała iść pod palnik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AXEL dnia Wto 21:44, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ariel Ciechański




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Wto 23:38, 20 Paź 2009    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
(np. Ariel Ciechański)

Cieszę się z wyróżnienia, tylko nie wiem czemu mam zawdzięczać ten zaszczyt Panie Piotrze, zwłaszcza, że w tamtym momencie byłem członkiem władz PSMK i moja organizacja podejmowała odpowiednie kroki prawne, więc chyba oczekiwanie, że zajmę się sprawą jeszcze prywatnie to już lekka przesada. Nie odmówię sobie jeszcze jednej drobnej uszczypliwości - nie rozumiem, dlaczego stawiasz znak równości pomiędzy takimi organizacjami jak PSMK czy TOZKiOS, a fundacją Era Parowozów. Te dwie pierwsze nie mają etatów, trzecia takowe posiadała i posiada, dodatkowo nie jest obciążona jak PSMK i TOZKiOS taborem czy obiektami, które musi utrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
schlottermeyer




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:47, 21 Paź 2009    Temat postu:

AXEL napisał:
(...)EP05-18 jako mocno zdekompletowana miała iść pod palnik.


..czyli to pewnie o nią chodzi. Dzięki za info!
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
P.Mierosławski




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:50, 21 Paź 2009    Temat postu:

Ty2-1226 napisał:
Przepraszam, że się w trącę do tej fascynującej dyskusji.
Mam takie małe pytanie.
Czy ktokolwiek z miłośników kolejnictwa (np. Ariel Ciechański) lub którakolwiek z pozarządowych organizacji zrzeszających miłośników kolejnictwa (np. PSMK, Pyskowice, Era) zgłosiła okoliczności towarzyszące sprawie Ol49-18, o których pisze AXEL, do prokuratury?


PSMK nie zgłosiła tej sprawy do prokuratury, bowiem pocięcie Ol49-18 i cała towarzysząca temu otoczka - choc były ewidentnym świństwem i naigrawaniem się z właściwie pojętego interesu publicznego - to jednak nie miało znamion przestępstwa.
Prokurator miałby pole do popisu (o ile wogóle podjąłby temat), gdyby Oelka była wpisana do rejestru zabytków.
Zwracam uwagę na wtręt "o ile by podjął temat". Zgłoszenia zniszczenia zabytku kolejowego z reguły nie są brane pod uwagę. Przykład - PSMK do tej pory czeka na odpowiedź, np na zgłoszenie zniszczenia parowozu TKh z 1889 roku w Warszawie. A minęło już 12 lat...
Żaden urząd państwowy nie podjął tematu pocięcia bezogniowców w KWB Konin (jeden cżęściowo pocięto i wywieziono do muzeum w Niemczech), choć wielomiesięczną korespondencją wyjaśniliśmy wszystkie aspekty sprawy i ujawniliśmy nazwiska...
Nikogo nie obchodzi zrujnowanie kilkudziesięciu bezcennych zabytkowych wagonów w Jedlinie/Szczawnie/Jaworzynie...
Zresztą takie zgłaszanie post factum jest po prostu psu na buty. Nawet uwięzienie kogokolwiek zabytku nie wróci. Przede wszystkim należy znaleźć sposób na rzeczywistą ochronę zabytkowego pojazdu.
My - w tym samym przetargu (tym samym, w którym wystawiono Ol49-1Cool zakupiliśmy zabytkowy wagon pruski. Kosztowało nas to sporo wysiłku i pieniędzy, wagon jednakże stoi sobie w Skierniewicach ochroniony od palnika. Niestety na Oelkę byliśmy zbyt biedni...
W każdym razie - cały czas sprawa prokuratury jest otwarta i jeśli ktoś (np pytający) dotrzega konieczność zgłoszenia tego faktu organom ścigania - to droga jest jeszcze otwarta, o ile nie nastąpiło przedawnienie.

P.Mierosławski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ty2-1226




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza węgła

PostWysłany: Śro 9:31, 21 Paź 2009    Temat postu:

Witam,
Za nim mnie "zjecie" napiszę, że nie jestem miłośnikiem kolejnictwa. Lubię zabytki jako takie i stąd moja inicjatywa w zakresie kopciuchów. Wink Nie znam środowiskowych relacji (może to i lepiej?). Nie znam też historii spraw o których piszecie i stąd moje pytanie. Dziękuję za wyjaśnienia.
Rozumiem, że Ol49-18 nie była wpisana do rejestru. AXEL pisał o tym, że te zabytkowe lokomotywy przedstawiają dla PKP wartość złomu. Rozumiem, że miłośnicy kolejnictwa i ich organizacje nie były w stanie zablokować sprawy Ol49-18.
Jednak nie rozumiem następujących kwestii.
Cytat:
ZTCW po procederze dyrektor Lubelskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomosciami miał postawione zarzuty i stracił posadę.

Czy aby na pewno? Otrzymałem inne informacje, ale zastrzegam, że też nie jestem ich pewien.
Na potrzebę tej dyskusji przyjmijmy, że zawiadomienia nie było.
Po pierwsze, dlaczego nie podjęto próby zgłoszenia do prokuratury sprawy sprzedaży tego parowozu? Wygląda na to, że było to ewidentne działanie na szkodę spółki. Sprzedaż na złom poniżej kosztów jakie można by uzyskać jest właśnie działaniem na szkodę spółki. To mógłby być "zimny prysznic" dla PKP.
Po drugie, dlaczego miłośnicy kolejnictwa i ich organizacje nie występują z wnioskami o wpisywanie tych maszyn do właściwych miejscowo rejestrów zabytków ruchomych? Tylko nieliczne parowozy są wpisane! Reszta nie jest chroniona! To bardzo niebezpieczna sytuacja, która może i będzie rodziła przypadki podobne do sprawy Ol49-18, czy jak ostatnio Ty2-1226!
P.S. 1. P.Mierosławski mam pytanie - czy PSMK podejmowało działania na rzecz wyjaśnienia sytuacji ze zniszczeniem parowozu TKh z 1889 roku w Warszawie? Chodzi mi o to, czy "molestowało" prokuraturę rejonową (do której zapewne było złożone zawiadomienie), prokuraturę okręgową (oczko wyżej), prokuraturę apelacyjną (dwa oczka wyżej), prokuraturę krajową (trzy oczka wyżej) oraz Ministerstwo Sprawiedliwości - Biuro Skarg i Wniosków? Jest coś takiego jak nadzór nad postępowaniami. Co PSMK zrobiło w tej sprawie przez 12 lat. Jak rozumiem złożyło tylko zawiadomienie i tak to zostawiło. I ma dobre samopoczucie? Niestety, Polska to taki dziwny kraj, gdzie o wszystko i zawsze trzeba walczyć (vide: sprawa Ty2-1226), jeśli się tego nie robi to potem są tego takie opłakane efekty.
Nieróbstwo polskich prokuratur jest powszechnie znane (nie wszczynanie lub umarzanie spraw ze względu na znikomą szkodliwość czynu). Ale mam wrażenie, że miłośnikom kolejnictwa i ich organizacjom brakuje pewnego "błysku", przebojowości i dynamizmu w działaniu. Szukajcie wsparcia u prawników, np. na wydziałach prawa uniwersytetów. W Polsce bez prawnika nie da się normalnie żyć.
P.S. 2. W sprawie wagonów z Jedliny, Szczawna, Jaworzyny. Czy tylko konserwatora męczono w tej sprawie, czy kogoś jeszcze?
P.S. 3. W sprawie EP05-01 i EP05-18(29) od 2006 roku były składane wnioski o wpis do rejestru. W ogłoszeniu przetargowym o Ty2-1226 był także EP05-18(29). Konserwator nie zareagował. EP05-18(29) poszedł pod palnik. Towarzystwo "TABU" zażądało już wyjaśnień. Niedługo złożymy wniosek o wpis EP05-01. Może tym razem się uda. Zobaczymy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ty2-1226 dnia Śro 9:31, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.parowozy.com.pl Strona Główna -> Poczekalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin